Sernik jagodowy
To ciasto chodziło za mną odkąd zobaczyłam je po raz pierwszy u Dorotus. Potem widziałam go i u Majanki, Anitki, Edysi, Mirabelki...no wszędzie kusił swoim pięknym kolorem :) W tym roku się zaparłam i z pierwszych kupionych jagód poczyniłam właśnie ten sernik. Z duszą na ramieniu wlewałam baaardzo rzadką masę do blaszki, upewniwszy się, czy blaszka na pewno jest dobrze zabezpieczona folią (co wcale nie było takie łatwe). Przyznam, że dodałam nawet dodatkowe 2 łyżki mąki, bo wydawało mi się, że jest jej za mało. Polewę ze śmietany też rozprowadzałam z niedowierzaniem, że ma być smaczna. Po wyjęciu z piekarnika i lekkim przestudzeniu, ciasto poszło na noc do lodówki. A rano czekało mnie rozczarowanie...pierwszy kawałek nie smakował mi wcale..po dwóch kęsach miałam dość. Mąż popatrzył na mnie i powiedział: "Wiedziałem, że tak będzie. Przecież Ty nie lubisz takich ciast.. tzn. owocowych, a nie z dodatkiem owoców". Po cichu przyznałam mu rację...miałam jednak nadzieję, że z tym sernikiem będzie inaczej. Mężowi smakowało, a ja postanowiłam wieczorem dać mu drugą szansę. I było lepiej. Zdecydowanie. Kolejnego dnia było już tak dobrze, że ciasto zniknęło co do ostatniego okruszka :) Mogę więc w sumie uznać, że jest bardzo smaczne i uzależniające, ale wg mnie najlepsze na drugi, a nawet trzeci dzień :) Mój sernik wyszedł taki nakrapiany, z kawałkami jagód..dopiero później doczytałam, że można było te jagody potraktować wpierw blenderem i wtedy kolor byłby intensywniejszy. No i polewa moja nie jest równiutka, bo przykryłam ciasto folią na noc i oczywiście rano oderwałam z nią część polewy...Człowiek uczy się na błędach całe życie :)
Składniki:
Spód:
- 150 g pokruszonych ciastek digestive
- 75 g masła
Masa serowa:
- 750 g twarogu śmietankowego, tłustego, zmielonego
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 200 g drobnego cukru
- 4 jajka
- 2 łyżki mąki (dałam 4)
- 1 łyżka soku z cytryny
- 250 g jagód
Polewa:
- 250 ml creme fraiche (u mnie śmietana 18%)
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wykonanie:
Spód:
Pokruszone ciastka zalać roztopionym masłem. Tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć folią aluminiową (dokładna instrukcja jak to zrobić u Dorotus). Gotową masę ciasteczkową wgnieść w spód tortownicy, schłodzić przez 20 minut.
Masa serowa:
Wszystkie składniki masy serowej miksować razem na gładką masę, na końcu wmiksowując jajka (i od tego momentu tylko chwilę). Masę serową wylać na schłodzony wcześniej spód. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 55 minut (sernik powinien być 'ścięty' na wierzchu, nie pieczemy do tzw. suchego patyczka).
Polewa:
Śmietanę wymieszać z cukrem pudrem i ekstraktem. Sernik wyjąć z piekarnika, delikatnie rozprowadzić po nim polewę, wyrównać i piec jeszcze 10 minut. Po upieczeniu schłodzić w lodówce, najlepiej przez całą noc. Przechowywać również w lodówce. Smacznego :)
Przepis dodaję do akcji "Jagodowo nam 4" prowadzonej jak co roku przez Olciaky.