Sernik czekoladowy (chocolate cheesecake)
Atinka, Cudawianka i ja po raz kolejny umówiłyśmy się w naszej wirtualnej kuchni. Tym razem wybrałyśmy sernik czekoladowy Nigelli. Przepis na ten sernik można znaleźć na stronie Nigelli, jak również u Dorotki. Ja wydrukowałam sobie przepis od Dorotki, już przetłumaczony :) Nasze wspólne pieczenie jak zawsze było bardzo udane i już z niecierpliwością czekam na kolejne :) Dziękuję :**
Sernik jest mega czekoladowy już sam w sobie, a dodatkowo oblany polewą smakuje jeszcze bardziej czekoladowo. Sosu wyszło mi tak dużo, że oblałam nim całe ciasto. I wcale nie było za słodkie! :) Jakoś tak niezbyt długo ciasto stało w domku, nawet okruszki na talerzyku nie zostały ;). Czekolada chyba nigdy nam się nie znudzi:)
Serniczek bierze udział w akcji kulinarnej "W jednej kuchni z N. Lawson" organizowanej przez Nette7.
Składniki na spód:
*1 i 1/3 szklanki pokruszonych ciastek digestive
*50g miękkiego masła
*1 łyżka kakao
Składniki na masę serową:
*500g twarożku kremowego
*170g gorzkiej czekolady
*3/4 szklanki drobnego cukru
*1 łyżka proszku budyniowego (lub 1 łyżka mąki ziemniaczanej + 1 łyżeczka cukru + 1 łyżeczka esencji waniliowej)
*3 duże jajka
*2 duże żółtka
*2/3 szklanki kwaśnej śmietany
*1/2 łyżeczki kakao rozpuszczonej w 1 łyżce gorącej wody
Składniki na sos:
*90g gorzkiej czekolady
*1/2 szklanki śmietanki kremówki
Wykonanie:
Ciasteczka dobrze rozkruszyć, połączyć z masłem (ja wcześniej masło rozpuściłam) oraz z kakao. Formę o średnicy 22 cm wyłożyć folią aluminiową. Masę ciasteczkową wsypać do formy, ugnieść ręką. Wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.
Czekoladę rozpuścic w kąpieli wodnej, odstawić do przestudzenia. Za pomocą miksera połączyć ser, cukier, proszek budyniowy, jajka, żółtka, kwaśną śmietanę i kakao rozpuszczone w gorącej wodzie. Na końcu wlać przestudzoną płynną czekoladę i wymieszać dokładnie łyżką, aż cała masa nabierze jednolitego koloru.
Wyjąc z lodówki formę z masą ciasteczkową i wylać na nią masę serową.
Nigella podaje, że sernik należy piec w kąpieli wodnej (u Doroty można poczytać, jak należy to zrobić). Ja natomiast piekłam normalnie, wkładając go po prostu do piekarnika w temperaturze 180 stopni przez 45 - 60 minut.
Sernik dobrze ostudzić. Najlepiej przed podaniem włożyć go na całą noc do lodówki.
Na wierzchu porobić esy - floresy z rozpuszczonej czekolady wymieszanej z kremówką. Jak już pisałam, ja oblałam nią cały sernik :).
Smacznego :)