Sałatka z grillowanymi brzoskwiniami i miętowym serem feta
Miałam wczoraj wirtualne spotkanie w kuchni z Kabamaigą, która zaproponowała mi wspólne przygotowanie sałatki Ainsley'a Harriota. Sałatka bardzo ciekawa bo występują w niej grillowane brzoskwinie w towarzystwie sera fety. Nie jest to pewnie zestaw dla każdego, w mój gust jednak ta sałatka trafiła bo przecież zdarzyło mi się grilować mango a i owoce często łączę z czymś kontrowersyjnym. Następna w kolejce to sałatka arbuzowa, również z fetą. Karolinie, dziękuję za wspólny pobyt w kuchni i mam nadzieje, że jeszcze razem coś przygotujemy. A tą sałatką otworzyłam sezon brzoskwiniowy.
Składniki:
- 1 łyżeczka oliwy
- 4 dojrzałe brzoskwinie lub nektarynki, pocięte na kawałki
- skórka i sok z 1 cytryny (limonki)
- 200 g mieszanki sałat
- 1 mała czerwona cebula, cienko pokrojona
- 150 g groszku cukrowego, (pominęłam bo nie miałam)
- 2 łyżki posiekanej mięty
- 200 g sera feta, rozkruszonego
-
świeżo zmielony pieprz
Patelnię grillową lub zwykłą posmarować połową oliwy i rozgrzać aż się lekko zadymi. Brzoskwinie obtoczyć w soku z cytryny. Położyć stroną bez skórki na patelni i smażyć przez około 2-3 minuty. W dużej misce wymieszać pozostałą oliwę i sok z cytryny, skórkę z cytryny, sałaty, cebulę, groszek i miętę. Podzielić na 4 porcje i nałożyć do misek / talerzy. Na wierzch położyć brzoskwinie i rozkruszony ser feta. Doprawić pieprzem i podawać na ciepło.
Smacznego:)