Ryż smażony z jajkiem. Ze szparagami
Ryż smażony to przebłysk wspomnień z Wietnamu. W takie postaci był bardzo często podawany "na ulicy" i różnych knajpach. Tak mi posmakował, że taki to sposób jego przygotowania wprowadziłam na stałe do własnej kuchni. Ponieważ dodatkowo udzieliło mi się wietnamskie dodawania jajek do wielu potraw, i smażony ryż polecam Wam właśnie z jajkiem. Dodatki do tego rodzaju bazy mogą być przeróżne - kurczak, krewetki, grzyby czy same warzywa. Ze względu na sezon, u mnie szparagi.
Składniki na dwie porcje
- torebka ryżu
- mała cebula, pokrojona w kostkę
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekanego
- jajko
- pieprz
- 1-2 łyżeczki sosu sojowego i chilli
- olej rzepakowy do smażenia
- szczypiorek
- kilka szparagów, upieczonych*
Ryż ugotować wg wytycznych na opakowaniu i odcedzić. Na patelni rozgrzać dwie łyżki oleju. Cebulę zeszklić, a pod koniec dodać czosnek. Następnie dodać jajko, przemieszać parę razy, wsypać ryż, zamieszać, wlać sos sojowy i chilli, pieprz - raz jeszcze wymieszać. Do gotowego ryży wsypać garść szczypiorku i pokrojone, upieczone szparagi.
Jak zawsze podawano w Wietnamie - sos sojowy/rybny/chilli powinien stać na stole, żeby każdy doprawił według gustu :)
Prosto, szybko i smacznie - polecam!
*O pieczeniu szparagach pisałam przy tostach i burgerach.