Proziaki
Proziaki to regionalny przysmak z Bieszczad. W tamtejszej nazwie „proza” oznacza sodę, stąd ich nazwa. Możnaby powiedzieć, że te placuszki to taki polski odpowiednik angielskich scones i pozostaje tylko ubolewać, że nie są tak popularne i mało osób spoza podkarpacia w ogóle o nich wie. Świeżutkie, jeszcze ciepłe proziaki, podane z masłem czosnkowym lub twarożkiem są bardzo smaczne i warto je rozpowszechnić... nawet jeżeli nie jesteśmy w posiadaniu kuchni węglowej, na której pierwotnie opiekało się te placuszki :)
PROZIAKI
500g mąki,
1 czubata łyżeczka sody,
1 łyżeczka cukru,
500ml zsiadłego mleka lub kefiru,
½ łyżeczki soli
Wszystkie składniki dobrze wymieszać i zagnieść gładkie ciasto. Rozwałkować na blasze podsypanej mąką na grubość 1cm. Szklanką wykrawać okrągłe placuszki, można też podzielić ciasto nożem na kwadraty.
Proziaki opiekać z obu stron na suchej patelni na niezbyt dużym ogniu, pilnując, żeby się nie przypaliły.
Najlepiej podawać od razu po zrobieniu.
(na podstawie przepisu stąd)