Półkruche ciasto ze śliwkami
Przyszedł czas na śliwkowe wypieki. Ten placek robiłam już jakiś czas temu, właściwie zaraz po tym jak zobaczyłam go u Katarzyny. Ciasto bardzo nam smakowało, lecz zrobiłam je na zbyt małej blaszce i spód wyszedł trochę za gruby. Radzę więc użyć wiekszej formy. Jedyną zmianą jakiej dokonałam było posypanie ciasta cynamonem, nic nie poradzę na to, że tak lubię cynamon, a ze śliwką fajnie się komponuje. :)
Składniki:
*60 dag mąki pszennej
*30 dag masła lub margaryny
*2 jajka
*2 żółtka
*20 dag cukru pudru
*6 łyżek kwaśnej śmietany
*4 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
*1 cukier waniliowy
*cukier puder i cynamon do posypania
*60 dag śliwek (lub moreli)
Wykonanie:
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia na stolnicy, dodać masło lub margarynę, wymieszać z cukrem pudrem i wszystko razem posiekać na drobny maczek.
Śmietanę, żółtka i całe jajka roztrzepać widelcem, zrobić zagłębienie w mące i wlać śmietanę z jajkami. Wyrobić ciasto ręką, aż utworzy się jednolita masa.
Ciasto włożyć do zamrażarki na 10 minut. W międzyczasie umyć śliwki, wyciągnąć pestki, nacinać każdą połówkę na środku, żeby utworzyła się jodełka.
Wyjąć ciasto z zamrażarki, rozwałkować ciasto na posypanej mąką stolnicy, przenieść na wałku na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (duża blacha).
Ułożyć śliwki na cieście, jedną obok drugiej, posypać cukrem waniliowym i cynamonem. Piec w temperaturze 180 stopni 50 C minut. Po ostudzeniu można posypać cukrem pudrem.
Smacznego:)