Pieczeń rzymska
Witajcie po świętach :). Przez najbliższe kilka wpisów na moim blogu będzie jeszcze atmosfera świąteczna. Pokażę kilka moich wypieków. Mam nadzieję, że nie macie jeszcze dość świątecznych pyszności ;). Dziś coś na wytrawnie - pieczeń rzymska z jajkiem, która fajnie się prezentuje i bardzo dobrze smakuje. Można ją przygotować i jeść właściwie kiedy tylko mamy na to chęć, nie tylko w Święta Wielkanocne ;). Bardzo nam smakowała, polecam. Przepis na pieczeń pochodzi z forum CinCin, od Kermidt.
Składniki:
*3/4 kg mięsa mielonego (dałam pół na pół: wołowe z drobiem)
*4 jaja
*1/2 szklanki bułki tartej
*1 duża cebula
*olej
*pół łyżeczki czosnku granulowanego lub 1 ząbek świeżego
*pół łyżeczki imbiru
*szczypta kardamonu
*szczypta gałki muszkatołowej
*sól
*pieprz
Wykonanie:
Cebulę pokroić drobno, zeszklić na 2 łyżkach oleju. Jeśli dajemy czosnek świeży to posiekać go również i zeszklić razem z cebulką. Gorącą cebulę wrzucić do przygotowanego mięsa, wbić 1 jajko, dodać przyprawy: czosnek (jeśli nie daliśmy świeżego), imbir, kardamon, gałkę, pieprz. Wymieszać. Wsypać bułkę tartą, polać gorącą wodą i wymieszać na jednolitą masę. Solić na końcu, w razie potrzeby dolać wody i wymieszać. Masa powinna mieć taką konsystencję jak na kotlety mielone.
Pozostałe 3 jajka ugotować na twardo, obrać. Połowę masy włożyć do formy, w to lekko wcisnąć całe ugotowane jajka i przykryć resztą mięsa.
Wierzch pieczeni można posypać podsmażoną cebulką albo posypać słodką papryką w proszku. Ja posypałam papryką.
Piec w temperaturze 160-170 stopni przez 45-60 minut. Pieczeń można podawać z dodatkiem chrzanu, ćwikły, borówki, żurawiny.
Smacznego :)