Pesto z mniszka i krwawnika
Uwielbiam dobre pesto, szczególnie to z natki pietruszki, rozsmarowane grubo na kromce chleba na zakwasie i przykryte cieniutkim plastrem szynki szwarcwaldzkiej. Bazyliowe też jest niezłe, a to z mniszka i krwawnika.... nie jest tak dobre, jak moje naj, czyli to z pietruszki:) ale jest naprawdę fajne w smaku - z lekką goryczką, ziołowym posmakiem krwawnika, lekko kwaskowe od szczawiu. To jeden z tych przepisów do którego nie raz jeszcze z chęcią wrócę.
Pesto z mniszka i krwawnika
- 3 garście młodych liści mniszka
- garść liści krwawnika
- kilka młodych liści szczawiu
- 4 łyżki ziaren słonecznika
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 szklanki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
- ok. 40 g owczego twardego sera, np. pecorino
- 1/2 łyżeczki soli
- świeżo zmielony czarny pieprz
Liście umyć i osuszyć. Wszystkie składniki wrzucić do blendera, zmiksować. Gęstość pesto można regulować, dolewając oliwę lub dosypując suchych składników.
W wersji wegańskiej ser owczy można zastąpić tofu.
źródło: "Pyszne chwasty" Małgorzata Kalemba - Drożdż, wyd. Pascal