Penne z soją i pesto
Miałam zupełnie inny plan jeśli chodzi o soję, ale dzisiejszy dzień nie jest dla mnie wesoły i musiałam poprawić sobie humor czymś smacznym i szybkim.
Pichcenie mnie uspokaja, zawsze kojarzy się z czymś przyjemnym, więc uciekam szybko do kuchni, żeby odzyskać psychiczną formę i zmierzyć się problemami. Należę niestety do tych osób, które w stresie sięgają do lodówki.
Potrzebujecie poprawy nastroju? a może po prostu czegoś szybkiego na obiad?
Ugotujcie sycący makaron z soją i pesto.
Składniki:
4 łyżki pesto
kubek makaronu penne
½ kubka soji (namoczonej wcześniej i ugotowanej)
5 pomidorków koktajlowych
½ średniej wielkości cebuli
oliwa z oliwek
sól do smaku
Przygotowanie:
Połowę średniej wielości cebuli zeszklić na łyżce oliwy z oliwek. Ugotować kubek makaronu penne. Pół kubka moczonej przez noc i ugotowanej soji wmieszać z cebulą na patelni. Pomidory koktajlowe pokroić w połówki i wrzucić na patelnię. Makaron po ugotowaniu odcedzić i przełożyć do soi i cebuli. Dodać do wszystkiego pesto i wymieszać. Przyprawić według uznania. Smacznego!!!
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży....