Pavlova
Wydawało mi się, że nigdy nie odważę się jej zrobić, a jednak :) Uzbierało mi się tyle białek, że postanowiłam wypróbować przepis podany przez Atinkę na jej blogu. Pavlova to rewelacja! Mojemu Ukochanemu tak smakowała, że wciąż prosił o dokładkę ;) Nie sądziłam, że beza może być tak pyszna :)))
Składniki:
*6 białek
*300g miałkiego cukru
*1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
*1 łyżeczka białego octu winnego
*300 ml śmietany 36%
*owoce sezonowe - u mnie maliny
Wykonanie:
Białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru, łyżeczkę mąki ziemniaczanej i łyżeczkę octu.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Na papierze narysować okrąg - około 20 kilka centymetrów średnicy. Wyłożyć na niego masę białkową. Przyznam, że ja nie rysowałam okręgu. Upiekłam bezę po prostu w tortownicy o średnicy 26 cm wyłożonej papierem do pieczenia. :))
Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i po 5 minutach temperaturę obniżyć na 150 stopni. Piec 1 i 1/2 godziny. Studzić w otwartym piekarniku.
Wystudzoną bezę położyć do góry dnem, delikatnie zerwać papier. Na bezę wyłożyć ubitą śmietanę (bez cukru) i udekorować owocami.
Smacznego :)