Panna cotta z porzeczkami
Panna cotta to obok tiramisu chyba najpopularniejszy włoski deser. Właściwie nie miałam jej w planach, ale w lodówce zaplątał mi się pojemniczek śmietanki i postanowiłam go zużyć. Żeby nie było monotonnie, dodałam do tego moją domową galaretkę z czerwonej porzeczki, ale oczywiście można użyć dowolnego musu owocowego, lub zrezygnować z wierzchniej warstwy, a sam deser polać na talerzu owocowym lub czekoladowym sosem.
Składniki:
3 łyżki owocowej galaretki lub musu owocowego
1/2 łyżeczki żelatyny
200 ml śmietanki 30%
200 ml mleka
laska wanilii lub cukier waniliowy
cukier do smaku
1,5 łyżeczki żelatyny
1/2 łyżeczki żelatyny rozpuść dobrze w ciepłej wodzie, wymieszaj z musem owocowym i nałóż do pojemników, odstaw do stężenia. Podobnie rozpuść pozostałą żelatynę. Mleko połącz z cukrem, wanilią i śmietanką, powoli podgrzewaj, do ciepłego wlej rozpuszczoną żelatynę, dobrze wymieszaj. Kiedy mleko ostygnie, wlej je do pojemników i odstaw deser do lodówki na kilka godzin. Aby wyjąć panna cottę z pojemników, wstaw je na chwilę do bardzo gorącej wody.