Pączki serowe
Jak karnawał, to karnawał....trza smażyć ile się da..w sumie miałam chęć pączki, ale po pierwsze miałam sporą kostkę twarogu i termin przydatności zbliżał się ku końcowi..i trza było działać..a po drugie za mało wolnego czasu na pączki.. .znalazłam przepis na małe pączki serowe i takie właśnie zrobiłam..Z twarogu robiłam kiedyś oponki , ale te pączuszki są lepsze..polecam.....szybko się robi...w środku mięciutkie,z wierzchu chrupiąca skórka [przy robieniu kulek maczałam ręce w wodzie i stąd chyba taka chrupiąca skórka]..kuleczki po włożeniu do gorącego tłuszczu pięknie rosły i nawet same się przewracały...
- 0,5 kg tłustego twarogu
- 6 łyżek cukru
- 5 łyżek śmietany 18%
- 4 jajka
- 2 1/4 szkl. mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka wódki
- 1 czubata łyżeczka cukru waniliowego
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania
Ser przepuścić przez maszynkę lub praskę.Dodać resztę składników i dokładnie wymieszać. Zwilżyć dłonie wodą i formować małe kuleczki i wrzucać do rozgrzanego oleju [ ja smażyłam we frytkownicy]. Smażyć z obu stron na ciemnozłoty kolor.Wyłożyć na papierowe ręczniki do osuszenia.Ostudzone posypać cukrem pudrem.