Pączki budyniowo-piernikowe
Chodziły za mną od dłuższego czasu..a jak już zobaczyłam w telewizji w programie Przepis dnia...musiałam zrobić...no i zrobiłam..zaciekawił mnie dodatek cynamonu, przyprawy do piernika no i ugotowanego budyniu do ciasta...Pączki wyszły pyszne..polecam..ja swoje zrobiłam z wiśniami..Przepis na takie pączki i filmik można zobaczyć tutaj.
- 1 kg mąki
- 200 g masła
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 8 żółtek
- 1 szkl.cukru
- 1 budyń waniliowy
- 2 szklanki mleka
- 10 dkg drożdży + 1/4 szkl. mleka + łyżka cukru + łyżka mąki
- szczypta soli
- 3 łyżki cukru waniliowego
- skórka otarta z 2 cytryn
- 2 łyżki spirytusu
- wiśnie
Proszek budyniowy rozrobić w 1/2 szkl. zimnego mleka. 1,5 szklanki mleka zagotować, wlać do niego rozrobiony budyń. Gotować na małym ogniu mieszając, aż zgęstnieje.Wystudzić.Drożdże rozkruszyć, rozetrzeć z cukrem , zalać ciepłym mlekiem.Dodać łyżkę mąki i wymieszać, odstawić w ciepłe miejsce na 15 minut.Do żółtek dodać 1 szkl. cukru i utrzeć na gładką masę. Masło roztopić w rondelku, dodać 1/2 szkl. mleka i razem podgrzać. Do mąki cynamon i przyprawę do piernika. Następnie dodać, budyń i masło z mlekiem oraz zaczyn i utarte żółtka z cukrem.Zagniatamy ciasto do uzyskania jednolitej masy (ciasto musi odchodzić od dłoni i miski). Na koniec dodać 2 łyżki spirytusu. Odstawić na 1 godzinę pod przykryciem w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.Ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm, szklanką wycinać krążki. Na połowie krążków układać nadzienie . Zlepić brzegi i nadmiar ciasta odciąć tą samą szklanką, odłożyć do wyrośnięcia.Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach, na złoty kolor. Wyjąć, osączyć na bibule, posypać cukrem pudrem.