Okoń morski (labraks) pieczony z warzywami
Kilka dni temu w jednej z sieciówek nabyłam świeże okonie morskie – ponieważ nigdy dotąd ich nie jadłam, miałam ogromną ochotę je wypróbować. Chciałam przygotować je tak, by smak ryb był dobrze wyczuwalny; odpadały więc wszelkie sosy, które zagłuszyłyby smak mięsa. Dlatego zdecydowałam się na prosty przepis inspirowany kuchnią włoską, czyli po prostu upieczenie ich z warzywami. Wszystko robi się na jednej blasze i całkowicie bezproblemowo :) Okoń ma delikatne i soczyste mięso. Smakował mi o wiele bardziej niż np. dorsz, którego aromat jest dla mnie zbyt intensywny. Mimo, że jest to ryba morska, znacznie bliżej (według mnie) mu do pstrąga. Na pewno jeszcze nieraz sięgnę po tę rybę :)
OKOŃ MORSKI PIECZONY Z WARZYWAMI
(2 porcje)
2 niewielkie okonie,
4-5 niezbyt dużych ziemniaków,
½ czerwonej papryki,
½ żółtej papryki,
garść czarnych oliwek,
garść pomidorków koktajlowych,
½ czerwonej cebuli,
4 plastry cytryny + trochę soku,
rozmaryn i tymianek (świeże lub suszone),
świeże listki bazylii,
sól i pieprz,
oliwa
Ziemniaki dokładnie umyć i pokroić (najlepiej na szatkownicy) w cieniutkie talarki. Obie połówki papryk pokroić na kawałki. Połówkę cebuli pokroić w ósemki. Wszystko to wymieszać w misce z łyżką oliwy, dodając nieco soli, pieprzu, tymianku i rozmarynu. Następnie wyłożyć na blachę wyścieloną pergaminem i wstawić na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 200 stopni.
W tym czasie ryby umyć i osuszyć papierowym ręcznikiem. Nożem zrobić na bokach nacięcia. Oprószyć solą i pieprzem od wewnątrz i zewnątrz. Do środka włożyć po plasterku cytryny przekrojonym na pół oraz po kilka listków bazylii.
Oliwki osączyć, a pomidorki pokroić na połówki.
Po 15 minutach pieczenia wyjąć blachę i na ziemniakach ułożyć rybę, a po bokach pomidorki i oliwki. Na okoniach ułożyć na wierzchu po plasterku cytryny. Całość skropić oliwą.
Piec jeszcze około 20-25 minut, aż skórka ryb zacznie się lekko rumienić.
(Inspirowane przepisem stąd, z moimi zmianami)