Naturalnie gazowana lemoniada z kwiatów czarnego bzu
W czerwcu mój ogród pachnie kwiatami czarnego bzu- słodko i przepięknie! Kocham ten zapach, więc i kwiaty bzu dodawałabym w tym czasie najchętniej do wszystkiego:) Tak powstał więc syrop z kwiatów czarnego bzu (PRZEPIS TU) a także najlepszy na świecie dżem truskawkowy z bzem (PRZEPIS TU).
Dziś jednak napój trochę magiczny- naturalnie gazowana lemoniada z kwiatów czarnego bzu- magiczny, bo po kilku dniach pełna jest bąbelków niczym najlepszy szampan! To dzięki naturalnej fermentacji- samo zdrowie!
Ważne, aby zbierać kwiaty w pełni rozwinięte, najlepiej w słoneczny dzień (nie po deszczu), aby na kwiatkach osadziło się jak najwięcej kwiatowego pyłku.
Lemoniadę z kwiatów czarnego bzu polecam pić naprawdę dobrze schłodzoną, najlepiej na kostkach logu (niektórzy wlewają ją na gałkę sorbetu cytrynowego włożonego na dno kieliszka- to już istna rozkosz!)
Na zdrowie!
Składniki:- kwiaty czarnego bzu - ok. 20 dorodnych sztuk
- cukier - ok. 1,5 szklanki
- cytryna - 1 szt
- woda - ok. 3 litry
Zbierz w pełni rozkwitłe, jasne kwiaty czarnego bzu.
Zamiast ich myć (wypłukujemy w ten sposób pyłek kwiatowy), rozłóż je na ściereczce i pozwól osypać się ewentualnym zanieczyszczeniom.
Obetnij grubsze, zielone gałązki z kwiatowych baldachów.
Przygotuj duże naczynie np. słój do kiszenia ogórków.
Włóż do niego kwiaty, dokładnie umytą i pokrojoną w plastry cytrynę oraz cukier. Zalej ciepła wodą i mieszaj, aby cukier się rozpuścił.
Słój przykrywam talerzykiem (żeby nic nieproszonego do niego nie wpadło), stawiam na kuchennym parapecie i kilka razy dziennie mieszam. Po ok. 3-4 dniach lemoniada jest lekko gazowana i gotowa do picia. Wlewam ją do mniejszych słoików i odstawiam na półkę do reszty zapraw. Z czasem stanie się bardziej gazowana, jak dobry szampan :)
Lemoniadę najlepiej podawać mocno schłodzoną!