Muffinki dyniowe z czekoladą i orzechami pekan
Zamarzyły mi się muffinki dyniowe. Piękne, żółciutkie i wilgotne. Realizując swoje małe kulinarne marzenie, zrobiłam takie z czekoladą i orzechami pekan. To właśnie je widzicie na zdjęciu.
Cieszę się, że wreszcie nadszedł ten dzień, w którym mogę dodać Wam przepis na dyniowe muffinki. Pokazywałam je na relacji na Instagramie już jakiś czas temu i wtedy zasypaliście mnie pozytywnymi reakcjami. Niestety przepis wymagał pewnego dopracowania, bo muffinki, choć smaczne, nie miały wtedy moim zdaniem odpowiedniej konsystencji.
Od tamtego czasu, metodą prób i błędów, udoskonaliłam przepis i nareszcie jest taki jaki oczekiwałam. Muffinki są żółciutkie, wilgotne, delikatne i pyszne – bez względu na to czy zrobicie je z orzechami i czekoladą, czy bez dodatków. Za drugim razem nie miałam orzechów, więc do środka dałam połówkę krówki mlecznej i też fajnie smakowały, choć były bardziej słodkie 😉
Na pierwszy rzut oka lista składników może się wydawać długa, ale jak się wczytacie, zobaczycie, że część z nich to przyprawy. Robiąc ostatnią partię, tak na szybko, zrezygnowałam i z dodatku ekstraktu i nie dodawałam ani cynamonu, ani imbiru, ani nawet bakalii, a i tak muffiny wyszły świetne. Śmiało więc można te składniki pominąć. Sposób przygotowania też jest bardzo prosty, wystarczy połączyć składniki w dwóch miskach, dzieląc je na mokre i suche, a następnie połączyć w jedno. Należy jednak pamiętać, by składniki miały temperaturę pokojową i by nie mieszać ich zbyt długo – te niepozorne kroki, to tak naprawdę klucz do sukcesu 😉
Choć najlepsze muffiny uzyskałam dopiero za którymś razem, zdjęcie dodaję pierwszej partii. Ta ostatnia partia zniknęła tak szybko, że nie miałam komu robić zdjęć 😉
- 200 g gęstego puree z dyni hokkaido
- 3 jajka
- 2/3 szkl. cukru trzcinowego, drobnego
- 2/3 szkl. oleju
- 2/3 szkl. pełnotłustego mleka (w temp. pokojowej)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 260 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
- szczypta mielonego imbiru
- około 1/2 łyżeczki soli
- 70-80 g czekolady deserowej
- garść/dwie garście orzechów pekan
Jajka, cukier, olej, mleko, ekstrakt waniliowy oraz puree dyniowe łączymy w garnku za pomocą rózgi lub blendera (do uzyskania jednolitej konsystencji).
W osobnym naczyniu mieszamy składniki sypkie: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, imbir oraz sól.
Czekoladę kroimy w drobną kostkę. Część orzechów siekamy.
Składniki sypkie łączymy ze składnikami mokrymi, dodajemy czekoladę (część można odłożyć do dekoracji) i posiekane orzechy. Mieszamy krótko szpatułką, tylko do czasu, aż mąka przestanie być widoczna.
Formę na muffiny wykładamy papierowymi papilotkami. Do każdej z nich nakładamy porcję ciasta („do pełna”). Wierzch można przyozdobić kawałkami czekolady i połówkami orzechów.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20-25 minut (do suchego patyczka).
Uwagi: Aby przygotować puree dyniowe (najlepiej z dyni hokkaido) należy przekroić dynię na pół, usunąć pestki, a następnie każdą połówkę pokroić na 4-5 kawałków. Dynię ułożyć na blaszce z papierem do pieczenia, skórką do dołu i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20-30 minut (widelec wbity w dynię, powinien lekko w nią wejść). Po przestudzeniu oddzielamy miąższ od skórki (niektórzy miksują dynię hokkaido razem ze skórką, wg mnie puree wychodzi wtedy jeszcze bardziej gęste, dlatego ja skórkę po upieczeniu wyrzucam). Miksujemy za pomocą blendera na puree. Jeśli jest zbyt gęste i blender nie daje rady, można dodać do naczynia trochę mleka lub oleju (po 1 łyżce, aż do odpowiedniej konsystencji). Ja zwykle puree szykuję sobie dzień wcześniej.
Ważne by składniki do muffinek były w temperaturze pokojowej. Rekomenduję też użycie mleka 3.2 %.
Należy pamiętać, by po połączeniu składników mokrych i suchych, nie mieszać ich zbyt długo, a jedynie do połączenia. Masa nie musi mieć jednolitej konsystencji, mogą być widoczne „grudki”.
Można pominąć dodatek ekstraktu waniliowego, czy przypraw – cynamonu i imbiru. Zamiast czekolady czy orzechów pekan, do środka można dać połówkę krówki (cukierka) lub zrobić muffiny bez dodatków. Nie pomijaj dodatku soli – ona pozytywnie wpływa na smak muffinek.