MORSKA ZAPIEKANKA Z SOSEM MUSZTARDOWO-KAPAROWYM
Od kilkunastu dni próbuję poukładać moje kulinarne życie na nowo... Jedzenie i jego przygotowanie zawsze było moją wielką pasją - teraz muszę pogodzić to z pewnymi ograniczeniami, które nałożyło życie. Lekarz, badania, no i wyniki (niestety bardzo nieciekawe)... Kazano mi przejść na dietę o niskim indeksie glikemicznym: zero mąki, zero cukru, zero wielu, wielu rzeczy.
Początkowo był wewnętrzny bunt, ale to przeszło i na razie jeszcze trochę po omacku szukam i mam nadzieję znaleźć nowy rozdział w moim kucharzeniu (nie tak do końca - mam też dla kogo gotować normalne rzeczy - jeśli oczywiście wystarczy czasu). Trochę poszperałam i najbliższa założeniom, które powinnam spełniać jest dieta według metody Montignaca - oparta na spożywaniu produktów o niskim IG oraz zasadach łączenia lub nie łączenia konkretnych produktów.
Dzisiaj pierwsza weekendowa próba gotowania: trochę według zasad MM trochę według własnej inwencji...
foto - Laura
SKŁADNIKI (dla 6 osób):
Mieszankę warzywną najlepiej wcześniej wyjąć i rozmrozić, aby pozbyć się wody. Jeśli tego wcześniej nie zrobiliśmy pomaga wysypanie warzyw na sito i kilkukrotne przelanie ciepłą wodą.
Śmietanę, oliwę, musztardę oraz kapary wymieszać. Sos ewentualnie doprawić solą.
W dużym naczyniu do zapiekania (najlepiej wykorzystać dużą w miarę głęboką blaszkę) rozłożyć równomiernie warzywa., oprószyć je solą i pieprzem. Na warzywach ułożyć roladki z ryby, polać każdą sosem i wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika.
Piec pod przykryciem, po około 30 minutach odkryć i na zapiekance ułożyć krewetki (ja zrobiłam błąd i od razu ułożyłam krewetki - za długo się piekły i wyszły lekko za suche). Piec jeszcze około 15 minut. Podawać z ryżem, w moim przypadku oczywiście bez ryżu (lub ewentualnie dziki).
Początkowo był wewnętrzny bunt, ale to przeszło i na razie jeszcze trochę po omacku szukam i mam nadzieję znaleźć nowy rozdział w moim kucharzeniu (nie tak do końca - mam też dla kogo gotować normalne rzeczy - jeśli oczywiście wystarczy czasu). Trochę poszperałam i najbliższa założeniom, które powinnam spełniać jest dieta według metody Montignaca - oparta na spożywaniu produktów o niskim IG oraz zasadach łączenia lub nie łączenia konkretnych produktów.
Dzisiaj pierwsza weekendowa próba gotowania: trochę według zasad MM trochę według własnej inwencji...
foto - Laura
SKŁADNIKI (dla 6 osób):
- ok. 1 kg świeżych filetów z ryby
- ok. 5 cm kawałek pora
- mrożonka warzywna (w moim przypadku bukiet warzywny z dodatkiem fasolki szparagowej)
- kilka dużych gotowanych krewetek (liczyłam po 4 sztuki na głowę)
- 4 łyżki śmietany
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżeczki musztardy (bez cukru)
- garść kaparów z zalewy
- sól, pieprz
Mieszankę warzywną najlepiej wcześniej wyjąć i rozmrozić, aby pozbyć się wody. Jeśli tego wcześniej nie zrobiliśmy pomaga wysypanie warzyw na sito i kilkukrotne przelanie ciepłą wodą.
Śmietanę, oliwę, musztardę oraz kapary wymieszać. Sos ewentualnie doprawić solą.
W dużym naczyniu do zapiekania (najlepiej wykorzystać dużą w miarę głęboką blaszkę) rozłożyć równomiernie warzywa., oprószyć je solą i pieprzem. Na warzywach ułożyć roladki z ryby, polać każdą sosem i wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika.
Piec pod przykryciem, po około 30 minutach odkryć i na zapiekance ułożyć krewetki (ja zrobiłam błąd i od razu ułożyłam krewetki - za długo się piekły i wyszły lekko za suche). Piec jeszcze około 15 minut. Podawać z ryżem, w moim przypadku oczywiście bez ryżu (lub ewentualnie dziki).