Mój „Eton mess”
To moja wersja klasycznego deseru „Eton mess”, w sam raz do zrobienia w maju, kiedy słodycz truskawek i ich soczystość pozostawiają jeszcze wiele do życzenia.
W mojej wariacji piekę więc owoce, aż puszczą rubinowy sok, staną się miękkie i aromatyczne. Śmietankę zaś mieszam z jogurtem, żeby dodać każdej porcji lekkości. Dodatek dobrej wanilii jest to bardzo mile widziany!
Możecie użyć gotowych małych bez lub przygotować małe porcje np. z TEGO przepisu. Bezy powinny być dobrze wysuszone, mają chrupać.
Mój „Eton mess” Składniki- truskawki - 500 g
- śmietanka kremówka - 150 ml
- jogurt grecki - 150 ml, gęsty
- cukier puder - do smaku, ok. 1 łyżki
- esencja waniliowa - 1/2 łyżeczki
- brązowy cukier - ok. 4 łyżek
- bezy - kilkanaście sztuk
Truskawki pokrój na ćwiartki, posyp brązowym cukrem i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 oC na ok. 20 minut, w trakcie pieczenia możesz je przemieszać. Ostudź owoce.
W misce miksera rozmieszaj jogurt z cukrem i wanilią, dolej śmietankę i ubijaj tak długo, aż uzyskasz kremową masę.
W miseczkach (pucharkach), układaj na zamianę- warstwami, pokruszone bezy, śmietankę i truskawki, aż wypełnisz całe naczynko. Podawaj od razu.