Mazurek Dacquoise

Mazurek Dacquoise

Zdjęcie - Mazurek Dacquoise - Przepisy kulinarne ze zdjęciami
Każde święta wiążą się z jakimiś rytuałami, które przychodzą nam zupełnie naturalnie. Przed świętami Bożego Narodzenia robię domowe nalewki i hoduję zakwas na barszcz. Z kolei w okresie wielkanocnym wypracowałam przez lata inny zwyczaj. Co roku wymyślam chociaż jeden nowy smak mazurka. Wciąż szaleję za mazurkiem z domowym kajmakiem, jaki piekła moja mama za czasów, gdy byłam smarkata. Lubię jednak ten proces wymyślania kolejnych kruchych ciast oraz kremów, a także moment zaskakiwania siebie i innych nowym smakiem.

Zeszłoroczne mini mazurki z solonym karmelem i bananem okazały się sporym hitem na wielkanocnym stole, a i pamiętam, że kilku czytelników skusiło się na ich wypiek. W tym roku moją inspiracją był ulubiony torcik bezowy Dacquoise.

W jego skład oprócz bezy wchodzi karmelowy krem na bazie mascarpone z dodatkiem orzechów włoskich i daktyli. Natchniona smakami zabrałam się za trochę lżejszą mazurkową wersję tego deseru.


Zdjęcie - Mazurek Dacquoise - Przepisy kulinarne ze zdjęciami
Spód upiekłam na bazie mąki orkiszowej, cukru trzcinowego i oleju kokosowego. W razie czego podpowiadam, że w takich samych proporcjach możecie sięgnąć po prostu po masło. Orkiszowy kruchy spód wymyśliłam piekąc pistacjowy mazurek dla Hello zdrowie, który również Wam bardzo polecam.

Krem do bezowego torciku robię zawsze na bazie ubitej kremówki, mascarpone, masy kajmakowej i konfitury figowej. Następnie dodaję posiekany orzechy włoskie i daktyle. Tutaj postąpiłam inaczej, namoczyłam daktyle, zmiksowałam je z kilkoma łyżkami mascarpone. Wierzch ozdobiłam bezową pianką, a zamiast orzechów sięgnęłam po pekany. Całość oprószyłam jeszcze cukrem pudrem wymieszanym z kakao. I chociaż mazurek różni się od tortu bezowego to jednak ostateczny smak wyszedł podobny, w każdym razie w równym stopniu zachwyca podniebienie :)

Ps. Polecam także mazurek z mango curd i bezą oraz mazurek różany z białą czekoladą.

Mazurek Dacquoise/ Średnica ok. 20 cm
Ciasto:
  • 150 g mąki orkiszowej jasnej
  • 50 g cukru trzcinowego
  • żółtko
  • 100 g zimnego oleju kokosowego lub zimnego masła
  • 2-3 łyżki zimnej wody
  • szczypta soli
Masa daktylowa:
  • 100 g suszonych daktyli
  • 50 g mascarpone
Bezowa pianka:
  • białko
  • 50 g cukru białego
  • szczypta soli
  • łyżeczka octu winnego
Dodatki:
  • pekany lub orzechy włoskie
  • cukier puder + kakao
  1. Mąkę wsypujemy do misy, dodajemy tłuszcz, cukier, żółtko, sól, wodę. Zagniatamy lub mieszamy mikserem krótko, jedynie do połączenia składników. Kulę z ciasta owijamy w folię spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki.
  2. W tym czasie daktyle zalewamy wrzącą wodą i zostawiamy na 15 minut. Następnie odsączamy je z płynu i miksujemy blenderem z dodatkiem mascarpone na kremową masę.
  3. Schłodzone ciasto cienko wałkujemy na pergaminie, odwracamy miskę dnem do góry (u mnie średnica 20 cm) i wycinamy koło. W środku wycinamy dodatkowo kółko przy pomocy szklanki lub wykrawczki.
  4. Z pozostałych części ciasta formujemy wałeczki, które ze sobą splatamy. Dekorujemy nimi boki ciasta. Przyszły spód nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy 12 minut w 180 stopniach.
  5. W tym czasie ubijamy białko ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy stopniowo po łyżce cukru i dalej miksujemy, na koniec dodajemy ocet i jeszcze raz mieszamy.
  6. Na podpieczony spód wykładamy krem daktylowy. Wyciskamy szprycą bezowe pianki i dekorujemy je orzechami. Blachę z ciastem wkładamy do pieca, pieczemy przez 15 minut w 170 stopniach.
  7. Upieczony mazurek studzimy, następnie posypujemy cukrem pudrem z dodatkiem kakao.
Tosia

Kategorie przepisów