Makaron linguine z sosem pomidorowym
Jak już nie jeden raz Wam mówiłam wśród moich dań obiadowych przeważają makarony, kasze i warzywa.
Jadam bardzo prosto ( kiedyś nadrabiałam słodyczami! ), ale swoje przepisy zawsze staram się urozmaicać i powtarzać bardzo rzadko tę samą wersję.
Oczywiście jak każdy mam swoje ulubione dania, które goszczą na moim stole częściej i klasyki, które już opanowałam do perfekcji.
Bardzo lubię prosto kuchnię włoską.
Mając dobrej jakości produkt absolutnie nie potrzebujemy miliona składników do przygotowania super dania.
Dziś mam dla Was przepis na prosty, a zarazem nieziemsko smaczny makaron linguine z sosem pomidorowym.
Idealnym sosem pomidorowym, który po spróbowaniu totalnie zawładnie Waszymi kubkami smakowymi.
Ten sos zagości u Was na stałe i już zawsze pomidorowy będzie tylko w tej wersji!
Chcecie się przekonać?
To spróbujcie!
SKŁADNIKI:
* W LECIE: * dojrzałe, soczyste pomidory – 400 g
( oczywiście najlepsze są pomidory San Marzano ( jeśli będziecie mieli okazję je kupić nie wahajcie się ani chwili! ).
Są to pomidory o pięknym, czerwonym zabarwieniu, zwartym miąższu, który nawet po zakonserwowaniu w puszkach absolutnie się nie rozpada.
* W ZIMIE: * dobrej jakości passata pomidorowa – 350 ml
* oliwa z oliwek – 2-3 łyżki + do szklenia cebuli
* czosnek – 3 ząbki
* świeża bazylia – 1 garstka
* cebula szalotka – 1 szt
* masło min. 82% – 1 łyżka
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
WERSJA LETNIA:
Tak jak pisałam powyżej najlepiej sos będzie smakował ze świeżych, wyparzonych pomidorów, ze zdjętą skórką i wyciągniętym gniazdem nasiennym.
Podsmażamy je na oliwie aż się rozpadną i zredukują, a następnie przecieramy.
Następnie do osobnego rondelka wlewamy oliwę, dodajemy rozgnieciony czosnek i garstkę świeżej, porwanej bazylii.
Podgrzewamy na małym ogniu tak, by czosnek zrobił się miękki ( do 10 minut ) – uważajcie, by nie przypalić!
Na osobnej patelni szklimy posiekaną cebulę.
Dodajemy oliwę do pomidorów odcedzając czosnek i bazylię ( to ważne! ).
Dodajemy zeszkloną cebulę, doprawiamy solą, pieprzem i gotujemy 5-7 minut.
WERSJA ZIMOWA:
Gdy nie mamy świeżych pomidorów sięgamy po passatę – jest o niebo lepsza niż pomidory z puszki, które często kompletnie nie mają żadnego smaku!
Podgrzewamy ją wcześniej na łyżce oliwy, a następnie postępujemy tak samo jak w przypadku świeżych.
CAŁOŚĆ:
Makaron gotujemy na półtwardo.
Odcedzony dodajemy do sosu i wrzucamy kawałek masła.
Mieszamy uważać, by nie porwać, ale by dokładnie obtoczyć makaron w sosie.
Podajemy natychmiast!
Świetnym dodatkiem oczywiście do makaronu będzie dobrej jakości ser.
Ja lubię jeszcze przesmażoną bułkę tartą.
Gorąco polecam!