Kulebiak
Taki kulebiak piekę od kilku lat na święta jako alternatywę wobec uszek. Świetnie smakuje z czystym barszczem, a poza tym ma tę zaletę, że można go po upieczeniu zamrozić i wyjąć, gdy akurat najdzie nas ochota na filiżankę barszczu z dodatkiem. Przepis dostałam od Lidki, a z tych proporcji wychodzą dwa spore kulebiaki.
Składniki:
Ciasto: 1/2 kg mąki
1 szklanka mleka
3 dag drożdży
1 czubata łyżka masła lub margaryny
2 łyżki oleju
2 jajka i 1 żółtko
1 płaska łyżka cukru
1 łyżeczka soli
Farsz: 1/2 kg kiszonej kapusty
1/4 kg pieczarek
100 g suszonych grzybów
1 duża cebula
Drożdże rozpuść w ciepłym mleku. Mąkę wymieszaj z pozostałymi składnikami, dolej mleko i wyrób ciasto. Odstaw je na godzinę do wyrośnięcia.
Namoczone wcześniej grzyby suszone ugotuj. Pieczarki podsmaż razem z cebulą, dodaj suszone grzyby. Kapustę ugotuj, odciśnij i podsmaż, wymieszaj z grzybami, następnie całość drobno posiekaj albo zmiel. Dopraw pieprzem i solą.
Ciasto podziel na dwie części, rozwałkuj, rozsmaruj farsz i zwijaj jak makowiec. Możesz upiec kulebiaki w pergaminie, wysmarowanym olejem, albo w formie keksowej. W tym drugim przypadku, możesz posmarować wierzch kulebiaka roztrzepanym żółtkiem. Piecz kulebiaki przez godzinę w 150 stopniach.