Kopytka
Jeśli chodzi o ulubione ziemniaczane kluski, to zawsze na pierwszym miejscu wymieniam kluski śląskie czy kluski szare. Kopytka raczej nie należały do moich ulubionych, z tego też powodu nie pojawiały się u mnie gdzieś od … dekady? dwóch? Na pewno zbyt długo ?
Jako, że smaki co jakiś czas się zmieniają, postanowiłam ponownie je przygotować. Również i z tego powodu, by ograniczyć nieco wyjścia na zakupy, a składniki na kluski (czytaj: ziemniaki) mamy w domu zawsze.
Kopytka z poniższego przepisu wyszły lepsze niż te z mojej pamięci. Z ciastem fajnie się pracowało, a same kluski bardzo mi smakowały. Należy jednak pamiętać, że odmian ziemniaków jest wiele i być może trzeba będzie dodać nieco więcej mąki niż opisałam w składnikach.
Moje kopytka dodatkowo podsmażyłam na maśle klarowanym (uwielbiam ten zabieg) i podałam je z pieczarkami i sadzonym jajkiem. Pycha!
- 1 – 1,3 kg mączystych ziemniaków
- 1 szkl. mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 jajko
- sól
- olej/masło klarowane
Obrane ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Odcedzamy. Jeszcze ciepłe przepuszczamy przez praskę do ziemniaków. Odstawiamy do przestudzenia.
Do zimnych ziemniaków dodajemy obie mąki, jajko oraz sól do smaku. Dokładnie wyrabiamy.
Masę ziemniaczaną dzielimy na 3-4 części i z każdej formujemy wałek. Kroimy po skosie na kawałki.
Kluseczki wkładamy na gotującą się, osoloną wodę. Gotujemy przez około 2 minuty od momentu, gdy wypłyną na powierzchnię.
Gotowe kluski podajemy np polane roztopionym masłem/masłem z bułką tartą/masłem z cebulką/z boczkiem. Do wyboru, do koloru.
Można je jeszcze dodatkowo obsmażyć na rozgrzanej patelni z dodatkiem masła klarowanego. Obsmażenie klusek jest też świetną opcją na „danie im drugiego życia”.
Polecam również przepis na Sałatkę z tortellini z rukolą i suszonymi pomidorami