Kokosowo-kakaowe ciasteczka bez pieczenia
Kokosowo-kakaowe ciasteczka to rewelacyjny pomysł na słodkości bez pieczenia dedykowane głównie fanom kokosowych smaków. Kto robił już domowe batoniki a’la bounty, z tych ciasteczek będzie zadowolony jeszcze bardziej. Wersja ta wzbogacona jest o dodatek mleka w proszku, mielonych migdałów oraz kakao.
Te ciasteczka kokosowe robi się dość szybko i w prosty sposób, choć trzeba być świadomym, że w trakcie przygotowania trzeba będzie często myć ręce;) Po połączeniu składników i podziale na część jasną i kakaową formujemy je w dwukolorowe ruloniki. Jeśli nie masz do tego cierpliwości, nic nie stoi na przeszkodzie, by zrobić je też w innej formie, np kuleczek, które świetnie sprawdzą się na święta obok innych ciasteczek. Ja przygotowałam dość duże, około pięciocentymetrowe ruloniki, ale mniejsze będą zdecydowanie bardziej praktyczne.
Tuż po przygotowaniu ciasteczka mogą wydawać się lekko klejące. Dlatego najlepiej smakują i prezentują się po 2–3 dniach, kiedy delikatnie obeschną.
Kokosowo-kakaowe ciasteczka bez pieczenia to szybki i efektowny deser, który zachwyci zarówno domowników, jak i gości. Nie wymagają piekarnika, są łatwe w przygotowaniu, a przy tym pięknie się prezentują. To doskonały pomysł na świąteczny stół albo jako słodką przekąskę do kawy.
Składniki na kokosowo-kakaowe ciasteczka bez pieczenia:
- 230-250 g drobnych wiórków kokosowych
- 120 g mleka w proszku, pełnego
- 50 g mielonych migdałów
- 1 niepełna puszka (około 4/5) mleka skondensowanego słodzonego
- 1 kopiasta łyżka ciemnego kakao
Kokosowo-kakaowe ciasteczka bez pieczenia – wykonanie:
Do miski dajemy wiórki kokosowe, mleko w proszku, mielone migdały oraz mleczko skondensowane (ja nie dodawałam całej puszki, zostawiłam trochę na dnie. Cała puszka ma 510 g, ja wykorzystałam na oko około 380-400 g). Mieszamy do połączenia (powstała masa powinna być dość zwarta i lekko lepiąca/klejąca).
Pamiętaj, że ilość mleka skondensowanego, może być zależna od chłonności kokosa i mleka w proszku (różne marki!). Jeśli masa jest za miękka, dodaj 1-2 łyżki wiórek kokosowych lub mielonych migdałów; jeśli za sucha, dodaj 1-2 łyżki mleka skondensowanego.
Przygotowaną masę dzielimy na 2 części. Do jednej z nich dodajemy ciemne kakao i mieszamy do połączenia.
Z każdej części masy formujemy partiami jednakowe cienkie ruloniki (najlepiej pracuje się z niewielką porcją masy jednocześnie). Jasny i kakaowy rulonik układamy równolegle obok siebie, a następnie zawijamy je wokół siebie. W kolejnym kroku powstały wałeczek rolujemy na blacie, wyrównując go i łącząc obie części w całość. Powstały dwukolorowy „wałeczek” kroimy na mniejsze porcje/ciasteczka.
W ten sam sposób przygotowujemy pozostałe ruloniki (warto co jakiś czas przemyć ręce, bo masa jest klejąca, a część kakaowa dość „brudząca”). Układamy je na wyłożonych papierem do pieczenia dużych deskach. Odstawiamy do „obeschnięcia” na całą noc.
