Kokosanki - mokre, klejące - najlepsze!
Kokosanki – przysmak wielu z dziecięcych lat .
Także i mój.
Od najmłodszych lat uwielbiałam wszystko co kokosowe, a że moje dzieciństwo nie było czasem królowania rafaello objadaliśmy się wszyscy dostępnymi wtedy prawie w każdym sklepie kokosankami.
Do dziś pamiętam ten smak -obłędnie słodkie, mokre i klejące we środku.
Takie, po których cukier aż „kipiał uszami” , a jednak na jednej nigdy nie dało się skończyć.
Dziś właśnie na takie mam dla Was przepis.
Spróbujcie koniecznie!
Ale zanim jednak sięgniemy po przepisy to pokażę Wam książkę, w której znajdziecie mnóstwo takich właśnie prostych, a pysznych przepisów!
Mam ją od lat i korzystam bardzo często!
To książka „DESERY SIOSTRY MARII” z serii Siostra Maria.
Pewnie wielu z Was okładka nie zachęci, ale zaufajcie mi, że wnętrze z całą pewnością Was zachwyci!
Pełna jest fajnych, łatwych i przede wszystkim pysznych przepisów!
Teraz w Empiku dostępna w mega promocyjnej cenie!
Inne książki z tej serii w promocyjnych cenach – polecam!
Wystarczy kliknąć w książkę, by przenieść się do świata Empiku!
A teraz zapraszam Was na obiecane kokosanki – to tylko kilka minut roboty i najbardziej proste składniki, które pewnie macie w kuchennej szafce.
Polecam!
SKŁADNIKI:
* masło min.82% – 50 g
* cukier – 3/4 szkl
* mleko – 3 łyżki
* wiórki kokosowe – 200 g
* białko – 2 szt ( temp. pokojowa )
* sól – 1 szczypta
* mąka ziemniaczana – 2 łyżeczki
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Roztapiamy masło z cukrem , a następnie dodajemy mleko i ściągamy z ognia.
Dodajemy kokos i bardzo dokładnie mieszamy , studzimy.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno , pod koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną, a następnie łyżka po łyżce dodajemy do masy kokosowej.
Odstawiamy na chwilę do schłodzenia.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i zwilżonymi dłońmi formujemy kokosanki.
Lekko spłaszczamy.
Wkładamy do nagrzanego na 180C piekarnika na ok. 13-15 minut.
Zajadamy!
Smacznego!