Kiszone pomidory
Spożywanie kiszonek jest bardzo zdrowe, bo to naturalne probiotyki, a lista warzyw nadających się do kiszenia stale się powiększa. I bardzo dobrze, bo trzeba wiedzieć, że każde warzywo to inny rodzaj szczepu prozdrowotnych bakterii.
Pomidory jeszcze są dostępne, teraz są pyszne i mają doskonały smak. To prawdziwa bomba witaminowa, a w formie kiszonki wartości zdrowotne pomidorów się zwielokratniają.
Kiszone pomidory to specjalność rodem z Ukrainy. Już po 3 dniach nadają się do jedzenia, a im dłużej stoją, tym są kwaśniejsze.
Można spożywać je jako lekką przekąskę lub dodatek do sałatek. Z kiszonych pomidorów zrobisz smaczną zupę.
Ukisiłam małe pomidorki koktajlowe i o dziwo po miesiącu były nadal jędrne. Smak zależy pewnie i od samych pomidorów i przypraw użytych do kiszenia. Nie wszystkim smakuje ukraiński rarytas. Najlepiej po prostu zrobić je na próbę i przekonać się samemu, zawsze to urozmaicenie diety.
Za późno wyczytałam, ale podpowiem, że warto zakisić pomidorki razem z gałązkami. To kwintesencja zapachu i pomidorowego smaku, mają również silne właściwości antybakteryjne i grzybobójcze. Zapobiega to również wypływaniu pomidorów nad powierzchnię wody. Następnym razem ukiszę je na pewno z gałązkami.
Składniki:
500 g pomidorków koktajlowych
solanka
(na 1 l wody 1 czubata łyżka soli)
2 ząbki czosnku
kawałek chrzanu/liść chrzanu
szałwia
koperek
Wykonanie:
- zagotować wodę z solą i ostudzić. Ja wykorzystałam solankę kołobrzeską
- przygotować przyprawy i umyć pomidorki
- ulożyć w słoju pomidorki z przyprawami. Zalać solanką, zakręcić słoje i odstawić w ciepłe miejsce. Po 3 dniach pomidorki nadają się do jedzenia. Po ukiszeniu przechowywać w lodówce lub chłodnej piwniczce