Kiszone ogórki
„To jest coś czego nie może zabraknąć w naszej spiżarni. Wszyscy je uwielbiamy, więc co roku robię około 40 litrowych słoików. Piwnicę mam zimną, nie ma zatem problemu z przechowaniem, a zimą to doskonałe źródło witaminy C. Nie będę się tu rozpisywać na temat samego procesu i surowca, bo o tym co się powinno wiedzieć o kiszeniu ogórków można przeczytać tutaj, podam tylko przepis.”
Kiszone ogórki (przepis własny)
Składniki:
2,5kg ogórków
6 szklanek zimnej wody
2 łyżki stołowe soli
nasiona i łodygi kopru
korzeń chrzanu
czosnek
liście czarnej porzeczki
liście wiśni
ziarna gorczycy
Zdrowe, jędrne i niezbyt duże ogórki myjemy bardzo dokładnie, najlepiej szorstką gąbką. Słoje i wieczka także dokładnie myjemy i wyparzamy. Na dno każdego słoja wrzucamy kawałek korzenia chrzanu wielkości 3 zapałek, 2 duże ząbki czosnku, 1 kwiatostan kopru i połamane łodygi, po 1 liściu czarnej porzeczki i wiśni oraz kilka ziaren gorczycy. Następnie dobierając ogórki wg wielkości ustawiamy je pionowo w słojach, dosyć ciasno tak, aby nie wypływały uważając przy tym aby ich nie zgnieść.
Mieszamy wodę z solą i wypełniamy zalewą słoje tak aby ogórki były nią całkowicie zakryte i żeby do górnej krawędzi słoja zostało ok. 2cm wolnej przestrzeni. Wycieramy do sucha krawędź słoika i szczelnie zamykamy. Przez dwa dni trzymamy w temp. pokojowej, a następnie wynosimy do chłodnej piwnicy. Dobrze ukiszone ogórki możemy tam przechowywać do wiosny, a nawet dłużej. W celu zwiększenia trwałości można je po ukiszeniu poddać kilkuminutowej pasteryzacji, mają one jednak wówczas nieco niższą wartość odżywczą.
Przepis dodaję do akcji:
