Kiełbaski z ziemniakami i fasolką z patelni
Maj przywitał nas załamaniem pogody, chłodem, wiatrem i deszczem. Jeszcze w niedzielę radośnie zapowiadano 18°C odczuwalnej temperatury, ale po wytrzeźwieniu synoptycy przypomnieli sobie, że jesteśmy w Irlandii, skorygowali zapowiedzi, które niestety się sprawdziły i mamy 11°C z lodowatym wiatrem.
Końcówka kwietnia obfitowała w wyjazdy i przyjazdy, za to maj mienił mi się na horyzoncie jako czas błogiego lenistwa… Nic bardziej mylącego. Zaczął się wyścigiem z czasem, żeby skończyć projekt na odznakę „opiekuna zwierząt” dla Króliczki. Nawet nie podejrzewałam, że moje dziecko potrafi tak efektywnie pracować pod presją czasu. Byłam pod wrażeniem jej determinacji i chęci współpracy, gdyż zazwyczaj wszystko idzie jej jak po grudzie. Dla równowagi Chomiczek się rozbrykał na całego, wesoło oświadcza przy każdej okazji, że jest papugą, po czym beztrosko wierzga i prycha niczym koń, by płynnie przejść do szczekania i tarmoszenia zębami wszystkiego, co się nawinie.
Zaś całe Sligo żyje kolejną zbrodnią. Jeszcze nie ostygły emocje po zabójstwie Jimmy’iego Loughlina w lutym w mieszkaniu w City Gate (kolejne morderstwo w tym rejonie), a już poszukiwania zaginionej Polki, Natalii Karaczyn, zakończyło odnalezienie jej ciała w lesistych obrzeżach miasta i aresztowanie podejrzanego o morderstwo 32-latka, męża denatki. Sligo zaczyna zamieniać się w Midsomer…
Przy takiej cmentarnej atmosferze obiad musi być prosty, ale solidny. Ziemniaki, fasolka i kiełbasa to takie niewyrafinowane danie obiadowe, ale jeśli przygotować je jako potrawkę, wyglądają znacznie bardziej oryginalnie. Możecie użyć innej kiełbasy, ale jeśli zdecydujecie się na irlandzkie, wybierzcie te z górnej półki. Nie znam wszystkich marek, ale zazwyczaj te, którym przyznano jakieś nagrody, są całkiem przyzwoite. I na koniec, żeby nie było, że tylko smętne wieści przekazuję z naszego krańca wyspy – mąż mojej koleżanki wygrał w telewizyjnym show 68 tysięcy euro. Wygrana oczywiście też ważna, ale co za przygoda dla całej, bardzo sympatycznej rodziny!
KIEŁBASKI Z ZIEMNIAKAMI I FASOLKĄ Z PATELNI
- 650 g ziemniaków sałatkowych
- 8 dużych irlandzkich kiełbasek
- 6 plastrów wędzonego bekonu
- 1 cebula
- 175 g zielonej fasolki
- 25 g masła
- 150 ml wytrawnego białego wina
- 300 ml wywaru warzywnego
- 2 łyżki posiekanych ziół (pietruszka i tymianek)
- sól
- pieprz
- pietruszka do przybrania
Ziemniaki myjemy, młodych nie trzeba obierać, kroimy w kostkę i gotujemy w osolonej wodzie przez 10 minut. Odcedzamy i odstawiamy. Cebulę obieramy i kroimy w cząstki, fasolkę myjemy i kroimy na mniejsze kawałki.
Na dużej patelni rozgrzewamy masło, na którym smażymy kiełbaski, aż zbrązowieją ze wszystkich stron. Dodajemy bekon, cebulę, fasolkę i ugotowane ziemniaki, całość smażymy przez 10 minut, mieszając i obracając kiełbaski regularnie.
Wlewamy wino, wywar warzywny i dodajemy posiekane zioła. Przyprawiamy do smaku. Zmniejszamy ogień i gotujemy przez 10 minut. Potrawę podajemy przybraną natką pietruszki.
(przepis z moimi zmianami wg 1001 One Pot, Casseroles, Soups & Stews) Advertisements