Kawowa rolada bezowa
Do tej rolady podchodziłam jak przysłowiowy pies do jeża. Człowiek zawsze obawia się nieznanego, ja w tym przypadku bałam się zwinięcia bezy. O ile nie stresuję się zwijaniem rolady biszkoptowej bo robiłam to „milion” razy i nigdy mi nie pękła tak tutaj od razu założyłam, że powędruje do kosza, no ale w końcu musiałam spróbować. Okazało się, że beza wychodzi miękka co sprawia, że bardzo łatwo jest ją zwinąć. Odrobinkę pękła mi na wierzchu ale to w niczym nie przeszkodziło, a może nawet dodało uroku. Zrobiłam do niej krem kawowy bo taka myśl towarzyszyła mi zawsze kiedy o niej myślalam i to był dobry pomysł bo gorzkawy smak kawy zniwelował trochę słodycz bezy. Całość smakowała bardzo wykwintnie.
Składniki:
- 6 białek
- 6 czubatych łyżek cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier i ubijać aż piana będzie lśniąca i sztywna. Dodać mąkę, sok z cytryny, wymieszać. Przełożyć bezę na wyłożoną papierem i wysmarowaną blaszkę o wymiarach 24/32 cm. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec około 25-30 min.
Składniki na krem kawowy:
- 150 ml śmietanki kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki kawy rozpuszczalnej
- ew. 2 łyżeczki żelatyny
Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości wody. Tak samo postąpić z kawą. Śmietanę ubić na sztywno z cukrem. Pod koniec ubijania dodać kawę, wymieszać.
Upieczoną roladę ułożyć spodnią stroną do góry. Krem kawowy wyłożyć na środku i delikatnie zwinąć. Posypać zmieloną kawą.
Smacznego:)