Jabłecznik cappuccino
Jabłka w tym roku są tańsze od ziemniaków, to takie moje spostrzeżenie po ostatniej wizycie na ryneczku. Oczywiście niska cena skłoniła mnie do nabycia słusznej ilości i zrobienia z nich czegoś pysznego. Bo ciasta z jabłkami w naszej rodzinie są lubiane bardzo. Tym razem postanowiłam klasyczny jabłecznik na biszkopcie połączyć z masą o smaku kawy cappuccino. Przygotowałam prostą kawowo śmietanową masę, która podbiła podniebienia wszystkich.
Biszkopt:
- 6 jajek
- 6 łyżek gorącej wody
- 18 dag cukru drobnego kryształu
- 18 dag mąki pszennej
- szczypta soli
- szczypta proszku do pieczenia
Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy z solą na sztywną pianę. Żółtka ucieramy z cukrem i gorącą wodą do białości, delikatnie łączymy z żółtkami, a następnie wsypujemy mąkę i proszek do pieczenia. Całość ostrożnie mieszamy, przekładamy do blaszki (23x33 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy ok 30 minut w 180 st. C Uwaga ten biszkopt wychodzi dość wysoki, co widać na zdjęciach. Jeśli chcecie, można zmniejszyć proporcje i zrobić np z 4 jaj lub przekroić go na pół.
Mus jabłkowy:
- 1,5 kg jabłek
- 2 galaretki pomarańczowe lub cytrynowe
Jabłka obieramy kroimy w kawałki (jak to ja mówię na "grubszy tryb") wrzucamy do garnka dolewamy kilka łyżek wody i dusimy aż zrobią się miękkie. Zdejmujemy z ognia, wsypujemy galaretki i mieszamy aż się rozpuszczą. Studzimy. Gdy jabłka zaczną tężeć wykładamy je na biszkopt.
Krem:
- 500 ml śmietany kremówki 36%
- 110 g kawy cappuccino czekoladowej
- 4 łyżeczki żelatyny
- 1/3 szklanki mleka
- 100 g czekolady
Żelatynę zalewamy mlekiem (można wodą, ale ja w masach śmietanowych używam mleka, które świetnie niweluje żelatynowy posmak) i odstawiamy do napęcznienia, a następnie rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy, a gdy będzie gęsta dodajemy do niej ostudzoną żelatynę oraz wsypujemy cappuccino (nie trzeba go rozpuszczać) i całość dokładnie mieszamy mikserem, ale nie za długo, by śmietana się nie rozwarstwiła. Gotowy krem wykładamy na warstwę jabłkową. Czekoladę ścieramy na tarce i posypujemy nim wierzch ciasta. Chłodzimy kilka godzin w lodówce. Smacznego