Gulasz mięsno-makaronowy
zainspirowany przepisem Nigelli Lawson na "gulasz grecki"
z braku jagnięciny wyszło to:
1 kg wołowiny na gulasz
2 cebule
4 łodygi selera naciowego
2 marchwie duże albo 4 małe
2 puszki pomidorów włoskich - siekanych i bez skóry
3 ząbki czosnku
oliwa
4 liście laurowe
oregano suszone
makaron - ja wzięłam "kolanka" - ilość wg. uznania, ja lubię mało ale mój mąż woli przewagę makaronu nad mięsem
rosół do podlewania potrawy 2-3 szklanki
sól do smaku
Na oliwie podsmażyć mięso pokrojone w kostkę. Wyjąć mięso z garnka i przełożyć na talerz. Na oliwie podsmażyć posiekana cebulę, czosnek i seler (ja zmiksowałam wszystko w blenderze). Na to położyć znowu mięso, dodać marchew pokrojoną w duże kawałki - tak duże by można ją było potem wyjąć bez problemów. Dodać liście laurowe, oregano do smaku - ja daję sporo. Na to wszystko wylać pomidory z puszki. Zalać całość rosołem. Zagotować i zmniejszyć ogień. Raczej nie mieszać. Gotować pod przykryciem dwie godziny. Na ostatnie 15-20 minut gotowania dorzucić makaron - chba, ze makaran gotuje się krócej. Zanim wrzucisz makaron wyjmij marchewkę. Na koniec można dodać soli, jeśli potrawa jest zbyt mało słona.
Nigella marchewkę polewała oliwą, octem winnym, posypywała solą i zjadała. Pycha!
Całość można posypać pokruszonym serem feta i posypać oregano ale nie suszonym!
PS wyglądu danie to nie ma ale za to smakuje świetnie :-)