Grzanki z kozim serkiem i chutneyem figowym
Tuż przed Sylwestrem podsyłam moje ukochane grzanki w tym sezonie. Robię je od miesiąca prawie co chwilę i jeszcze mi się nie znudziły. Ich powstanie to suma przypadków, na które nie miałam wpływu. Bo plan przysmaków świątecznych zakładał sałatkę ze świeżymi figami i kozim serem. A tu jak na złość ani śladu po figach w naszym sklepie. Na żurawinę czekałam do grudnia, choć zazwyczaj pojawia się u nas już w listopadzie. Po prostu bida z nędzą w wiejskim markecie.
Miasta w okresie przedświątecznym unikam jak ognia. To, co się tam dzieje, przyprawia o ciarki na plecach. Ludzie zachowują się jakby nigdy wcześniej sklepu nie widzieli lub jakby byli na przymusowym i bardzo nieudanym odwyku zakupowym przez cały listopad. Wybrałam się do miasta tylko raz i to w dokładnie wykalkulowanym momencie. Byłam w mieście rankiem 30 listopada, licząc na to, że po emisji The Late Late Toy Show większość maniaków popkultury będzie odsypiać ukochany program telewizyjny do południa. I rzeczywiście tak było – cisza, spokój i towar na półkach sklepowych, a nie na podłodze między nimi.
W zakupy spożywcze wrobiłam męża, który i tak jest codziennie w mieście, toteż ciężko mu się od nich wymigać. Kupił kremowy serek kozi (ma on konsystencję lekko lżejszą niż Philadelphia), z fig był tylko chutney, więc wziął na wszelki wypadek, a mnie sałatka przeszła obok nosa. No chyba, że ktoś wpadłby na pomysł zawijańców z liści szpinaku posmarowanych serkiem i chutneyem…, ale mnie ten koncept nie przekonuje, zrobiłam więc sobie grzanki. Mniam, mniam…, jakie pyszne! Tak naprawdę powstały ich dwie wersje, bo za kolejnym razem nie udało już się kupić całkowicie słodkiego chutneyu figowego, tylko taki z wyrazistą nutą octu balsamicznego. Dlatego złagodziłam go odrobiną miodu i przełamałam miętą. Od stopnia słodyczy waszego chutneyu będzie zależeć, czy i ile dodacie miodu, jeśli zdecydujecie się na te pyszne grzaneczki. Mnie od samego pisania przychodzi ochota na zrobienie kolejnej porcji… Oj, na pewno w ich towarzystwie powitam Nowy Rok! Wszystkiego dobrego w 2020!
GRZANKI Z KOZIM SERKIEM I CHUTNEYEM FIGOWYM- bagietka
- kremowy kozi serek
- chutney figowy z octem balsamicznym
- płynny miód
- listki mięty
Bagietkę kroimy ukośnie na kromki i opiekamy w tosterze. Gdy przestygną, smarujemy kozim serkiem, na wierzch nakładamy po pół łyżeczki figowego chutney, polewamy odrobiną miodu i dekorujemy listkiem mięty.