Grillowany ser z chutneyem z czerwonych porzeczek
Czerwone porzeczki już dawno się skończyły. Mnie o nich przypomina chutney, który zrobiłam tego lata i który służy mi między innymi jako świetny dodatek do grillowanego serka. Ponieważ u nas w domu kochamy kozie sery, to najczęściej kupuję ser Grillek ze Złotnej Farmy, ale można też grillować różne wędzone serki czy camembert. :-)
Chutney z czerwonych porzeczek
1 kg czerwonych porzeczek
1/2 kg trzcinowego cukru
125 ml octu jabłkowego, u mnie Cichostów
pektyna
1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
1 i 1/2 łyżeczki utartych w moździerzu goździków
pieprz do smaku
Opłukane porzeczki wsypuję do płaskiego garnka z grubym dnem, dodaję połowę cukru i przyprawy, ocet. Pektynę (ilość wymaganą na tę ilość owoców, wg przepisu z torebki) mieszam z resztą cukru i wsypuję po 10 minutach gotowania, dokładnie mieszam. Porzeczki podgrzewam jeszcze przez ok. 10 minut. I przekładam do wyparzonych słoików. Stawiam je do góry dnem.
Ja przechowuję chutney w lodówce. Można go też zapasteryzować.
Chutney i ser
1-2 krążki sera Grillka lub podobnego
kilka gałązek świeżego tymianku
1-2 ząbki czosnku
dobra oliwa
chutney
Wierzch każdego krążka naciąć delikatnie w środku na krzyż. Oprócz tego zrobić nacięcia w różnych miejscach, po to by włożyć w nie plasterki czosnku. Serki posmarować z wierzchu dobrą oliwą. Ułożyć na nich gałązki tymianku. Owinąć je szczelnie w folię aluminiową. Smażyć na grillowej patelni po 5 minut z każdej strony. Następnie odwinąć z folii, przełożyć na talerz, w miejsce środkowego nacięcia nałożyć chutney.
źródło - blog kucharnia.blogspot.com