Grillowanie w stylu marokańskim
Jak Wam mija czas podczas majówki? Razem ze Śliwką i przyjaciółmi wybraliśmy się w okolice Sulęczyna. Tam spędziliśmy wyjątkowo aktywnie czas, będąc na całodniowym spływie kajakowym. Wybraliśmy trudniejszą trasę po tak zwanej rwącej rzece, więc dziś mam zakwasy na całym ciele, ale warto pocierpieć, bo taki spływ kajakowy z przyjaciółmi to był świetny pomysł! Graliśmy też w palanta i oczywiście grillowaliśmy nad jeziorem. Dzień przed wyjazdem postanowiłam wypróbować paprykową marynatę w warunkach domowych. Mięso w pesto z grillowanej papryki przeszło test wzorowo. Dlatego następnego dnia zabrałam je ze sobą, we wcześniej przygotowanej marynacie. Zajmuje to niewiele czasu wieczorem, a mięso zamarynowane w ten sposób smakuje o wiele lepiej niż takie, które posypie się chwilę przed grillowaniem gotową mieszanką przypraw. Jako dodatek do grillowanego mięsa wybrałam arabską sałatkę z kuskusem, zwaną tabbouleh. Jest nieskomplikowana i można ją zrobić nie tylko w warunkach domowych.
Grillowana wołowina po marokańsku
- 500 g karkówki wołowej bez kości lub polędwicy wołowej
- papryka
- 2 ząbki czosnku
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- łyżeczka kuminu
- łyżeczka kolendry
- 1/2 łyżeczki soli
- świeżo mielony pieprz
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- łyżeczka cukru trzcinowego
- łyżka czerwonej pasty curry
- Mięso kroimy w cienkie plastry o grubości 1 cm. I delikatnie ugniatamy dłonią.
- Paprykę kroimy w ćwiartki, olewamy odrobiną oliwy z oliwek i przyprawiamy pieprzem i solą. Kładziemy na rozgrzaną patelnię do grillowania lub ruszt i pieczemy z dwóch stron, aż skórka zrobi się ciemna (ok. 10 minut). Grillowane papryki wkładamy do szczelnego, foliowego woreczka z suwakiem i zostawiamy na 15 minut. W ciągu kwadransu papryka zdąży "odpocząć". Po tym czasie zdejmujemy z niej skórkę.
- Na suchej patelni prażymy kumin i kolendrę. Po kilku minutach, w ciągu których wydobędą z siebie aromaty ściągamy patelnię z ognia. Przyprawy wrzucamy do moździerza i je rozcieramy. Do wysokiego naczynia wrzucamy paprykę, czosnek, przyprawy, cukier oraz pastę curry. Wlewamy oliwę i miksujemy wszystkie składniki na gładką masę.
- Do woreczka wrzucamy mięso i wlewamy przygotowaną marynatę. Mięso "miętosimy" w woreczku, dzięki temu wchłonie ono odpowiednio sos. Woreczek wkładamy do lodówki, najlepiej na całą noc, by mięso marynowało się ok. 12 godzin.
- Następnego dnia mięso jest gotowe do grillowania. Kładziemy je na rozgrzany ruszt lub patelnię do grillowania i pieczemy z dwóch stron aż się zarumieni. Zależnie od rodzaju mięsa potrwa to od 10 do 30 minut.
Tabbouleh - sałatka z kuskusu
- 150 g kuskusu
- 3 pomidory
- dwie garście świeżych ziół (u mnie oregano i mięta)
- łyżeczka kurkumy
- cytryna
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- szczypta soli
- świeżo mielony pieprz
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- szczypta pieprzu cayenne
- Kuskus wsypujemy do miski, dodajemy kurkumę i zalewamy wrzącą wodą w taki sposób, by woda była 0,5 cm nad kaszą. Miskę przykrywamy i odstawiamy na kilka minut.
- Gotowy kuskus mieszamy widelcem, dzięki temu kasza się nie sklei. Dodajemy pokrojone w drobną kostkę pomidory i pocięte nożyczkami świeże zioła.
- Ścieramy skórkę z połowy cytryny i dorzucamy do kuskusu. Wyciskamy sok z połowy lub 3/4 cytryny (zależnie od upodobań smakowych) i wlewamy oliwę z oliwek. Kaszę przyprawiamy solą i świeżo mielonym pieprze. Dokładnie mieszamy wszystkie składniki. Odstawiamy sałatkę na pół godziny, aby się przegryzła. Kaszę podajemy z jogurtem naturalnym przyprawionym pieprzem cayenne.