Gravlax z łososia
Danie kuchni skandynawskiej, myślę, że również nada się na naszą postną Wigilię. Choć pewnie spokojnie będzie przyjęte z entuzjazmem na każdej imprezie. Ja miałam przyjemność kosztowania po raz pierwszy w tej wersji, na babskiej, zakładowej imprezie. Autorem była Iwonka, która dogadzała nam, serwowanym na chlebie, kawałkiem wydawało się wędzonej ryby, pomiędzy ożywioną dyskusją blisko 20 kobiet:-) Jakież było nasze zdziwienie - łosoś okazał się surowy, macerowany w przyprawach blisko 24 h.
Podaję przepis za Iwonką:-) Składniki:
- kawałek fileta z łososia,
- sól morska gruboziarnista,
- pieprz kolorowy grubo zmielony,
- koperek (świeży lub suszony),
- ja dodałam dodatkowo cukier,
sos musztardowo-miodowy :
- 2 łyżeczki musztardy Dijon,
- 1 łyżeczka miodu,
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek,
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Przygotowanie:
Łososia umyć, wytrzeć do sucha. Obsypać solą tak, żeby przykryła cała powierzchnię ryby, na wierzch pieprzem pokryć warstwę soli, posypać niewielką ilością cukru, a na samą górę gruba warstwa koperku, żeby całość przykryć. Owinąć ciasno rybę folią spożywczą, przygnieść deską i wstawić do lodówki na 24 - 48h. Przed podaniem można usunąć przyprawy. Kroić w bardzo cienkie plastry. Składniki sosu wymieszać i podawać razem z łososiem. Sos nie jest konieczny, jednak wydaje mi się, że pasuje idealnie.