Fasolka po bretońsku
Fasolka po bretońsku, choć z nazwy jej pochodzenie może być mylące to jednak jedno z najbardziej popularnych dań kuchni polskiej. Najlepiej smakuje na gorąco podana z pieczywem. W tradycyjnym przepisie do fasolki dodaje się także cebulę i boczek, my jednak dzisiaj z nich zrezygnowałyśmy, ale w takiej nieco odchudzonej wersji jest równie smaczna :)
Składniki:
(na 6 porcji)
- 300 g fasoli "jasiek"
- 25 dag kiełbasy zwyczajnej
- 2 ząbki czosnku
- 1 liść laurowy
- ok. 180 g koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki mąki
- sól, pieprz
- majeranek
- papryka słodka i ostra
Przygotowanie:
Fasolę dokładnie opłucz w zimnej wodzie, przełóż do miski, zalej zimną wodą w objętości dwukrotnie większej niż fasolka i odstaw na co najmniej 24 godziny.
Następnego dnia, namoczoną fasolkę przełóż do garnka wraz z wodą w której się moczyła i gotuj na wolnym ogniu do miękkości. Kiełbasę pokrój w większą kostkę i podsmaż na patelni. Pod koniec dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek, chwilkę jeszcze podsmaż i przełóż do gotującej się fasolki. W razie potrzeby uzupełnij płyn dolewając przegotowanej wody. Następnie dodaj liść laurowy, koncentrat pomidorowy i gotuj przez ok. 5-10 min.
W kubeczku wymieszaj mąkę z odrobiną zimnej wody i wody z gotującej się fasoli, wszytko dokładnie rozmieszaj i wlej do zupy. Całość doprowadź do wrzenia. Na koniec dopraw solą, pieprzem, majerankiem i papryką.