Dżem z pomarańczy
Taki dżem pomarańczowy z delikatnym posmakiem skórki chciałam zrobić od dawna. Kiedy w ubiegłym roku przebywałam w Irlandii, nie miałam szczęścia pod względem kulinarnym. Na śniadanaia serwowano nam codziennie to samo i to by mi może niezbyt przeszkadzało natomiast to co leżało na stole moim zdaniem nie nadawało się do jedzenia. Paczkowana wędlina, sosy o dziwnym składzie albo przeterminowane, pachnące stęchlizną płatki zmusiły mnie do tego, że wybrałam „najczystszą” formę jedzenia jaką były tosty z dżemem. A dżem był pyszny. Intensywnie pomarańczowy z lekko gorzkim aromatem skórki, w dodatku niezbyt słodki, jak to się zazwyczaj zdarza w przypadku gotowych produktów. I ten, który wczoraj zrobiłam smakuje dokładnie tak samo.
Składniki:
- 6-7 pomarańczy
- 500 g jasnego cukru trzcinowego ( dałam mniej)
- skórka z 1 pomarańcza
- sok z jednej cytryny
Pomarańcze filetować z białych osłonek i skórki. Pociąć na mniejsze kawałki, najlepiej zrobić to nad miską, żeby zebrać jak najwięcej soku, który będzie się wydzielał podczas tej czynności. Pomarańcze wraz z sokiem, sokiem z cytryny i skórką pomarańczową przełożyć do garnka, wstawić na niewielki ogień. Kiedy sok z kawałkami pomarańczy się podgrzeje dodać cukier. Mieszać aż się rozpuści. Całość doprowadzić do wrzenia i gotować do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Należy dosyć często sprawdzać konsystencję i mieszać żeby się nie przypaliło.
Smacznego:)