Dyniowy warkocz drożdżowy z nadzieniem makowym
Uwielbiam domowe wypieki drożdżowe, nie tylko za smak i i zapach, ale to najzdrowsze słodkości jakie możesz przygotować w domowym zaciszu.
O tej porze roku dodatek dyni narzuca się sam, a ponieważ chlebki i chałki gościły już na blogu dziś zapraszam na dyniową drożdżówkę z makowym nadzieniem. Pycha, to trzeba koniecznie skosztować!
Składniki na ciasto:
350 g mąki orkiszowej jasnej
90 ml mleka
100 g puree z dynii (przepis tutaj)
60 g masła
1 jajko
3 łyżki miodu/cukru
1/2 łyżeczki soli
25 g drożdży
Składniki na makowe nadzienie:
120 g mielonego maku
100-120 ml mleka
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
2 łyżki miodu/ksylitolu
2 łyżki likieru pomarańczowego
2 łyżki mielonych migdałów
1 łyżka masła
Składniki na lukier:
4 łyżki ksylitolu/cukru
2 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo:
1 żółtko + 2 łyżki mleka
Wykonanie:
- w kubeczku rozetrzeć drożdże z 1 łyżką mleka. W garnuszku podgrzać mleko, dodać masło pokrojone na małe kawałeczki. Do misy robota przesiać mąkę i dodać wszystkie pozostałe składniki wymienione w przepisie. Zagnieść przy pomocy haka gładkie, lśniące ciasto. Misę przykryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości
- nadzienie makowe: w małym garnuszku zagotowć mleko i wrzącym zalać odważony mak. Dokładnie wymieszać i odczekać kilka minut, aż spęcznieje. Dodać pozostałe składniki i wymieszać
- ciasto wyłożyć na stolnicę, powtórnie zagnieść (odgazować) i rozwałkować na kształt prostokąta. Rozsmarować masę makową pozostawiając wolny rant bez nadzienia dookoła, następnie zwinąć w roladę. Przeciąć wzdłuż na pół i spleść jak sznurek wywijając widoczne przecięcie z makiem na wierzch. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, powtórnie odstawić do wyrastania. Warkocz przykryć ściereczką kuchenną
- wyrośnięte ciasto posmarować żółtkiem rozbełtanym z 1 łyżką mleka. Piec w 180`C około 25 minut
- studzić na kratce
- przestudzoną roladę ozdobić lukrem (ksylitol utrzeć z sokiem z cytryny)
SMACZNEGO !
uwagi: ciasto doskonale nadaje się do mrożenia. By do rozmrażania nie używać mikrofalówki, proponuję mój patent. Na płycie ceramicznej układam kratkę do studzenia wypieków, na kratce zamrożone kawałki chałki i nastawiam bardzo niską moc. Za około 5-10 minut mam świeżutkie, pachnące ciasto drożdżowe jak z piekarnika. Tak samo rozmrażam wszystkie bułeczki, są chrupiące i pyszne.