Mięsiwo w słoiku
            
 
 
 Nie ma to jak swojska, domowa wędlina. 
 Żadna sklepowa, nie smakuje tak dobrze, jak ta przygotowana własnoręcznie.
 
 Tym razem proponuję, wspaniałą alternatywę dla wędliny- mięsiwo ze słoika, smarowidło, kiełbasa, lub jak kto woli mięso z tłuszczykiem.
 Niech się schowają wszelkie sklepowe mielonki i puszkowane mięsa;) 
 
 To mięso w słoiku, rewelacyjnie sprawdza się jako wędlina na wieczorną kolację, jak i prowiant w podróży.
 Pyszne, pikantne, aromatyczne, świetne do rozsmarowania na kanapce. 
 
 Składniki:
- 1kg mięsa wieprzowego ( u mnie łopatka)
 - 1.5 łyżeczki sli
 - 0.5 łyżeczki majeranku
 - 5 ziarenek czosnku
 - 4 ziela angielskie
 - pieprz i papryka do smaku
 - smalec ze skwarkami (po 2 łyżki na słoik)
 
Mięso oczyścić, pokroić w kostkę.
 Mięso doprawić przyprawami.
 Całość dokładnie wymieszać. 
 Schować do lodówki, na kilka godzin, w celu przegryzienia się.
 Mięso przełożyć do pustych, sterylnych słików, najlepiej do 3/4 ich wysokości.
 Na wierzch każdego słoika włożyć po 2 łyżki smalcu.
 Sloiki włożyć do garnka z zimną wodą.
 Woda ma sięgać do wysokości mięsa.
 Mięso w słoikach gotować 120 minut na niewielkim ogniu.
 Gdy będzie taka potrzeba uzupełniać wodę, tak aby cały czas sięgała wysokości mięsa.
 Po upływie 120 minut, zakończyć gotowanie, słoiki zostawić w wodzie do całkowitego wystudzenia.
 Nastepnego dnia ponownie powtórzyć gotowanie, tym razem ok. 60 minut.
 Mięso przestudzić i włożyć najlepiej na całą noc do lodówki.