Drożdżowy placek ze śliwkami i kardamonem
Przepis na to smaczne drożdżowe ciasto znalazłam u Małgosi. Małgosia piekła placek truskawkowy, ja postanowiłam zrobić go ze śliwkami - w sobotę udało mi się kupić na bazarku węgierki.
Ciasto jest delikatne i niezbyt słodkie. I bardzo maślane (jak dla mnie nawet za bardzo - chętnie zmniejszyłabym ilość masła). Szybko znika - wczoraj upiekłam dużą blachę, a dzisiaj został już tylko niewielki kawałek ciasta :)
Składniki :
- 400 g mąki ( przesianej )
- ok. 150 g mleka
- 7 g suchych drożdży ( użyłam 25 g świeżych )
- 100 g cukru
- 2 duże jajka
- ćwierć łyżeczki kardamonu ( zmielonego lub drobno utartego )
- 200 g masła w temperaturze pokojowej
- szczypta soli
- skórka otarta z 1 dużej cytryny ( pominęłam )
+
- 500-600 g śliwek węgierek
Drożdże rozprowadzić w mleku z łyżeczką cukru i łyżką mąki (składniki odejmować z ogólnej puli) . Wymieszać, odstawić do wyrośnięcia na kilkanaście minut.
Jajka roztrzepać z cukrem i solą. Dodać pozostałą mąkę, drożdżowy rozczyn, kardamon i skórkę z cytryny. Połączyć wszystkie składniki. W trakcie zagniatania dodać masło. Zagniatać aż do uzyskania gładkiego ciasta - powinno być miękkie i dość klejące. Jeżeli będzie się lepić do rąk, to najlepiej nie podsypywać go mąką , tylko lekko posmarować dłonie oliwą. Można też wyrobić ciasto robotem.
Wyrobione ciasto włożyć do miski, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na ok.1,5 godziny.
Dużą, prostokątną formę o wymiarach 35 x 25 cm [ u mnie 36 x 28 ] wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować masłem i oprószyć mąką. Ciasto wyłożyć do formy, rozciągając je palcami. Na wierzchu ułożyć przepołowione, wypestkowane śliwki. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na ok.1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C. Piec przez około 25-40 minut. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić patyczkiem czy jest upieczone.
Ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem.
Przepis dołączam do Akcji Śliwka organizowanej przez blue_megi