Drożdżówki z pomarańczowym twarożkiem
Te bułeczki już kiedyś wpadły mi w oko. Ostatnio przypomniałam sobie o tym przepisie i postanowiłam go przetestować (ostatnio mam fazę na drożdżowe wypieki). Ciekawiło mnie, jak będzie smakować ciasto drożdżowe robione na maślance.
Ciasto przygotowałam w maszynie do pieczenia, więc zagniatanie miałam z głowy :) Z wyrośniętym ciastem bardzo dobrze się pracuje, problem miałam tylko ze zwinięciem rolady, bo masa mi uciekała ;) No i trochę przesuszyłam bułki podczas pieczenia, bo piekłam je na termoobiegu (być może ustawiłam zbyt wysoką temperaturę). Ale to jedyne minusy (no, może jeszcze kształt bułeczek, który pozostawiał wiele do życzenia). Drożdżówki są bardzo aromatyczne, pięknie pachną pomarańczą. Na drugi dzień po upieczeniu są równie smaczne, jak w dniu pieczenia. Bardzo polecam !
przepis znalazłam u Doroty
szklanka = 250 ml
Składniki :
ciasto :
- 3/4 szklanki letniej maślanki
- 6 łyżek masła, roztopionego i ostudzonego (80 g)
- 3 duże jajka
- 4 i 1/2 szklanki mąki pszennej chlebowej (635 g) - [użyłam mąki typ 650]
- 1/4 szklanki cukru (55 g)
- pół łyżeczki soli
- 2,5 łyżeczki suchych drożdży (10g) lub 20 g drożdży świeżych
nadzienie :
- 80 g twarożku (może być Philadelphia, quark lub twaróg półtłusty) - u mnie ten ostatni
- 40 g masła w temperaturze pokojowej
- 1 żółtko
- skórka otarta z 2 dużych pomarańczy
- 2/3 szklanki drobnego cukru (135 g)
lukier :
- sok i skórka otarta z 1 pomarańczy
- 1-1,5 szklanki cukru pudru
do posmarowania :
- 1 jajko, roztrzepane
Z maślanki, drożdży, łyżki cukru i łyżki mąki (cukier i mąka odjęte z odmierzonych ilości) zrobić rozczyn, odstawić na 10-15 minut, aż drożdże zaczną pracować.*
Wyrośnięty rozczyn wlać do mąki, dodać wszystkie składniki oprócz masła, wyrobić. Pod koniec wyrabiania dodać roztopione masło. Wyrabiać do chwili, aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne. Przełożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia ( ciasto powinno podwoić objętość ).
Podczas wyrastania przygotować nadzienie : wszystkie składniki włożyć do miski i zmiksować na gładką masę. Jeżeli masa będzie za gęsta, dodać trochę masła lub soku pomarańczowego.
Dwie blachy z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić, następnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30 x 40 cm. Na rozwałkowanym cieście rozsmarować nadzienie. Ciasto zwinąć wzdłuż dłuższego boku (jak roladę), dokładnie skleić. Pokroić ostrym nożem na 12 plastrów. Każdy plaster rozciągnąć na szerokość, następnie skręcić w "ósemkę" ** Uformowane bułeczki ułożyć na blasze w dość dużych odstępach, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Wyrośnięte bułeczki wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec przez ok.22-35 minut***
Upieczone bułeczki przełożyć na kratkę i jeszcze ciepłe polukrować (lukier zrobić przez roztarcie cukru z sokiem pomarańczowym) ****
metoda dla "maszynistów" :
Wszystkie składniki ciasta umieścić w maszynie do pieczenia, w kolejności : płynne, sypkie, a na końcu drożdże. Nastawić program "zagniatanie z wyrastaniem" (ok.1,5 godz.). Wyrośnięte ciasto wyrobić i postępować jak w dalszej części przepisu.
uwagi :
* jeżeli używamy suchych drożdży, należy je wymieszać z mąką, dodać pozostałe składniki (bez masła), wyrobić, na końcu dodając masło i wyrabiając
** zdjęcia z formowania bułeczek można zobaczyć u Dorotus, u mnie zabrakło dodatkowej pary rąk do ich zrobienia ;)
*** bułeczki piekłam na termoobiegu w 170°C przez ok.22 minuty (chciałam upiec na raz dwie blachy), ale następnym razem upiekę je w tradycyjny sposób, bo termoobieg zbytnio je wysuszył
**** użyłam 1 szklanki cukru pudru i lukier wyszedł dość rzadki - powsiąkał w bułeczki. Nie dodawałam do niego skórki otartej z pomarańczy, bo całość zużyłam do nadzienia.