Dorsz po włosku
Dziś u nas rybnie.
Dorsz po włosku
600 g filetów dorsza
25 g masła
2 cytryny
50 g bułki tartej
30 g orzechów nerkowca
odrobina soli
ząbek czosnku
świeża papryczka chilli
pęczek natki
3 łyżki oliwy z oliwek
Na patelni rozpuściłam masło. Zestawiłam ją z ognia i wsypałam bułkę tartą, skórkę otartą z 1 cytryny, połowę posiekanej natki, odrobinę soli, posiekane orzechy, wymieszałam i podgrzałam przez moment. Na koniec wlałam sok z 1 cytryny.
Z ryb wyjęłam pęsetą ości. Filety ułożyłam w żaroodpornym naczyniu. Na wierzch położyłam sos z patelni. Dorsza piekłam w 180 stopniach, w termoobiegu, przez 25 minut.
W tym czasie zmiażdżyłam czosnek, posiekałam papryczkę chilli, starłam skórkę z drugiej cytryny i wycisnęłam z niej sok. Czosnek, resztę natki, skórkę i sok cytryny oraz papryczkę wymieszałam ze sobą.
Gotową rybę polałam już na talerzach sosem z chilli. Tak przygotowanego dorsza podałam z młodymi ziemniakami i z zieloną sałatą z sosem winegret.
* źródło - "Kuchnia włoska" wyd. Parragon