Domowy kisiel truskawkowy
Zawsze po Nowym Roku ropzoczynam czyszczenie zamrażalnika, żeby zrobić miejsce na nowy sezon. W tym roku mam bardzo duże zapasy dlatego muszę częściej po nie sięgać, żeby wyrobić się do maja. Bo w maju będą pierwsze truskawki.
Dzisiaj zapraszam na domowy kisiel. Najprostszy deser jaki może być, najszybszy do wykonania i taki dobry. Niby nic wielkiego jednak w czasach, kiedy można sobie zalać proszek z torebki i mieć gotowy deser, ugotowanie własnego kisielu urasta do rangi wielkiego kuchennego przedsięwzięcia. A to tylko chwila dłużej.
Składniki:
- ok. 2 szklanek truskawek (mogą być mrożone)
- 500 ml wody
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 3-4 łyżki cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
Odlać pół szklanki wody. Resztę wody wlać do rondelka, dodać cukier i truskawki. W szklance rozmieszać mąkę ziemniaczaną, wlać do gotującej się wody z truskawkami, zagotować, zdjąć z ognia gdy kisiel ma już odpowiednio gęstą konsystencje. Na koniec dodać sok z cytryny ale nie jest to konieczne. Przelać do pucharków i natychmiast podawać.
Smacznego:)