Deserek biszkoptowy z wierszem
Na brzegu błękitnej rzeczki
Mieszkają małe smuteczki.
Ten pierwszy jest z tego powodu,
Że nie wolno wchodzić do ogrodu.
Drugi - że woda nie chce być sucha.
Trzeci - że mucha wleciała do ucha.
A jeszcze, że kot musi drapać,
Że kura nie daje się złapać.
Ze nie można gryźć w nogę sąsiada
I że z nieba kiełbasa nie spada.
A ostatni smuteczek jest o to,
Ze człowiek jedzie, a pies musi biec piechota.
Lecz wystarczy pieskowi dać mleczko
I już nie ma smuteczków nad rzeczką.
/Jan Brzechwa "Psie smuteczki"/
My też mamy smuteczki, bo znowu spadł śnieg :( A tak czekamy na Wiosnę! Wszędzie szukamy jej oznak, w lesie (zostawiła nawet kilka listów, w których pisała, że już jedzie do nas), przy ulicy, na trawniku, na koronach drzew, w iście wiosennym świergocie ptaków, który słyszę co dzień idąc leśną drogą do pracy... I już prawie, prawie... a tu dziś ... zimowo ! :(
Na nasze małe smuteczki Synek z moją małą pomocą przygotował deserek biszkoptowy z prostych składników, które mieliśmy w domku, a które połączone tworzą miły dla podniebienia smak :)
I już nie ma smuteczków nad rzeczką! :)
Składniki:
*kilka okrągłych biszkoptów
*1 banan rozgnieciony
*serek homogenizowany waniliowy
*kilka wisienek z konfitury lub dżemu
Wykonanie:
Na spód pucharka kruszymy biszkopciki, następnie układamy serek waniliowy, na to rozgniecionego banana,potem znowu okruszki biszkoptów, serek , banan. Powtarzamy warstwy, a na wierzchu kładziemy kilka wisienek z konfitury lub dżemu. Mogą to być oczywiście dowolne inne owoce :)
Robimy zdjęcie i zjadamy :)
Smacznego :)