Dekadencki sernik na zimno z borówkami i gorzką czekoladą

Ostatnio robię same serniki na zimno… Pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu zarzekałam się, że nie znoszę ich robić, że mi nie wychodzą, że zawsze coś pomieszam! Ale, jak mówi porzekadło, kobieta zmienną jest…

W lokalnym sklepie były w ubiegłym tygodniu borówki amerykańskie 50% tańsze, stąd taki ich wysyp w moim deserze. Niestety wszystkie drobne owoce, jak maliny, borówki, truskawki czy jeżyny, są okropnie drogie w Irlandii. Znacznie tańsze są mrożone i takie najczęściej kupuję do wszelakich deserów i napojów, do których owoce są przecierane lub miksowane. Promocyjna cena sprawiła, że w moim serniku były tylko świeże borówki, a i tak żałuję, że nie jagody.

Podobno są na południowym wschodzie Sligo miejsca, gdzie można wejść do lasu i nazbierać sobie jagód, ale jeszcze nie zgłębiłam tematu, choć wiem, kogo podpytać, gdzie można się udać, by nie narazić się na oskarżenie o wtargnięcie na teren prywatny. Z jagodami sernik wyszedłby w środku fioletowy. Można się wtedy pokusić o podzielenie masy serowej na pół i zrobienie jednej fioletowej, drugiej białej i ułożenie ich warstwami lub zmieszanie w marmurek (jak w moim poprzednim deserze). Bez gdybania, bo i widoków na jagody brak, zrobiłam jedną warstwę bladolilową, a efekt wizualny zapewniła cienka warstwa czekolady i wierzch dokładnie przykryty owocami.

DEKADENCKI SERNIK Z BORÓWKAMI I GORZKĄ CZEKOLADĄ

• 500 g borówek
• 500 g twarogu na sernik (z wiaderka)
• 250 g mascarpone
• 90 g cukru pudru
• 3 łyżeczki żelatyny
• 1 op. ciastek Oreo (154 g)
• 70 g masła
• 100 g gorzkiej czekolady

Masło rozpuszczamy w rondelku lub mikrofalówce. Ciastka Oreo wsypujemy do miski malaksera, rozdrabniamy, a następnie wlewamy masło. Mieszamy i powstałym ciastem wykładamy dno tortownicy (o średnicy 20 cm). Wstawiamy do lodówki na 30 minut.

Mascarpone, twaróg i cukier puder mieszamy dokładnie w dużej misce. Połowę borówek (250 g) blendujemy i dodajemy do masy serowej. Żelatynę wsypujemy do kubka, wlewamy tyle wody, by ją przykryć i odstawiamy do napęcznienia. Następnie wlewamy 2 łyżki gorącej wody, mieszamy, aż się żelatyna rozpuści (ewentualnie rozpuszczamy w mikrofalówce przez 30 sekund), chwilę studzimy i dopiero wlewamy do masy serowej. Mieszamy dokładnie i wylewamy masę na schłodzony spód. Wyrównujemy wierzch i wstawiamy do lodówki na kilka godzin (ja wstawiłam na całą noc).

Gdy masa serowa stężeje, przystępujemy do dekorowania sernika. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a następnie łyżką wylewamy na wierzch sernika, zaczynając od środka i kolistymi ruchami, przy pomocy łyżki rozprowadzamy ją, aż do brzegów ciasta. Ważne, żeby w miarę równo i dość cienką warstwą rozprowadzić czekoladę. Pozostałą w misce czekoladę odstawiamy na bok. Na wierzchu sernika układamy borówki, zaczynając od środka. Gdy czekolada zastygnie na tyle, że owoce przestaną się przyczepiać, wtedy każdą jagodę zanurzamy częściowo w pozostałej czekoladzie i w ten sposób mocujemy na serniku.

Sernik kroimy nożem z piłką – przepiłowujemy warstwę czekolady, a nie naciskamy, bo czekolada zgniecie sernik.