Czekoladowy pudding chlebowy z dodatkiem camemberta
Na blogu pojawiły się do tej pory dwa puddingi - na słodko i na słono. Trzeci niech więc stanowi ich połączenie.
Czekolada i camembert - kto nie próbował tego duetu, koniecznie musi nadrobić! Camembert świetnie się sprawdza w słodkich klimatach, zresztą na blogu serwowałam jakiś czas temu tosty francuskie z karmelizowanym ananasem i właśnie camembertem. Idąc tym tokiem myślenia zdecydowałam się połączyć go z czekoladą. A efekt? Kompozycja mega udana i godna gorącego polecenia.
Składniki na 4 kokilki:
- 5-6 kromek chleba (np. tostowego)
- tabliczka mlecznej czekolady (100 g)
- pół opakowania sera Camembert 125 g Merci Chef!*
- 2 jajka (w temperaturze pokojowej)
- pół szklanki mleka
- maso do wysmarowania kokilek
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z mlekiem, po czym utrzeć ją z jajkami. Kokilki wysmarować masłem. Kromki pieczywa pokroić w niedużą kostkę (o boku 1-2 cm), podobnie jak ser camembert.
Każdą z kokilek wypełnić kawałkami chleba do połowy wysokości, następnie ułożyć ser, a na wierzch raz jeszcze wyłożyć pieczywo. Do tak przygotowanych kokilek wlać po równo masę czekoladowo-jajeczną. Na koniec mocno docisnąć zawartość kokilek tak, by niemal w całości zanurzyć chleb - pudding w trakcie pieczenia i tak wyrośnie. Odstawić na ok. 10-15 minut aby chleb wchłonął część płynnej masy.
Kokilki wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni Celsjusza i piec pudding przez ok. 30 minut. Po upieczeniu pozostawić do lekkiego przestygnięcia, po czym podawać na ciepło. Zamiast małych kokilek można użyć jednego większego naczynia żaroodpornego.
*Zaznaczyłam markę sera, bo tym przepisem brałam udział w konkursie organizowanym przez Merci Chef! Decyzją jury został wyróżniony, a ja nagrodzona "wypasionym" koszem pinknikowym. Mam nadzieję, że już niedługo wybiorę się z nim w teren, bo na pikniku byłam ostatni raz jako dziecko :)