Czekoladowe ciasto ziemniaczane z kremem kawowym
Jak najbardziej lubicie jeść ziemniaki? Pieczone, smażone, w formie puree? Robicie z nich placki ziemniaczane, kopytka, wrzucanie do zupy? Ja uwielbiam je w każdej wersji, ale postanowiłam odkryć ziemniaki na słodko – bo skoro można zrobić ciasto z batatów albo z kalafiora, to czemu by nie wykorzystać do tego naszych polskich, swojskich kartofli? I oto powstało ono – treściwe, intensywnie czekoladowe ciasto ziemniaczane z kremem kawowym. Gotowi?
Ziemniaki na słodko? Dlaczego nie!
Ci, którzy śledzą bloga wiedzą już, że lubię kombinować i bawić się w nieoczywiste smaki. Uwielbiam też zdrowsze wersje słodkości – tak, aby można się nimi było objadać ile wlezie, bez żadnych wyrzutów sumienia! I w związku z tym – pakuję warzywa gdzie się tylko da, także do ciast i deserów. Dlatego, kiedy przygotowywałam materiał do jesiennego numeru Magazynu Kocioł, którego bohaterami są boczek i ziemniaki (i jest do pobrania całkiem za darmo!) – wiedziałam, że muszę wykombinować słodką wersję kartofli. I jak postanowiłam, tak zrobiłam – powstało dość treściwe, w smaku przypominające coś pomiędzy brownies a murzynkiem ciasto czekoladowe. Nie jest w środku takie wilgotne jak brownie, ale tez nie takie puszyste, jak tradycyjny murzynek. Po prostu trzeba spróbować!
I do tego doskonały krem kawowy z mascarpone i syropem klonowym
Kremowe mascarpone świetnie łączy się ze słodkim i charakterystycznym syropem klonowym. Ale dodałam tutaj czegoś jeszcze – odrobinę kawy, która nadaje mu cudownego smaku słodkiej cafe latte. Ponieważ samo ciasto jest dość ciężki i treściwe, to krem dodaje mu fajnej aksamitności. Jednym kawałkiem można się najeść! A na dodatek ciasto jest zero waste – spokojnie możecie do niego wykorzystać ziemniaki, jakie zostały Wam z wczorajszego obiadu.
Ciasto ziemniaczane na święta? Dlaczego nie!
To ciasto z powodzeniem może trafić na świąteczny stół. Niewątpliwie będzie bardzo oryginalnym świątecznym wypiekiem! Przyozdobione winogronami, świeżym rozmarynek i odrobiną kakao pięknie będzie się prezentowało. Szczególnie położone na czarnym, pięknym talerzu marki Ambition, np. tym z serii Ambition Valencia.
Ciasto ziemniaczane z kremem kawowym
Tortownica 20 cm średnicy
Składniki na ciasto:
115 g miękkiego masła
200 g erytrolu lub cukru
1 jajko
½ szkl puree ziemniaczanego (bez dodatków)
1 łyżeczka wanilii w proszku
1 szkl mąki pszennej pełnoziarnistej
¼ szkl kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej
½ szkl mleka
Składniki na krem:
125 g mascarpone
70 ml syropu klonowego
3 łyżeczki zaparzonej kawy
75 ml śmietany kremówki
Do podania:
Winogrona
Rozmaryn
2 łyżki kakao
Przygotowanie:
Rozgrzewamy piekarnik do 170 stopni. Spód tortownicy o średnicy 20 cm wykładamy papierem, boki natłuszczamy o obsypujemy odrobiną mąki.
Masło ucieramy z erytrolem. Dodajemy jajko, miksujemy. Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy. Wykładamy do formy i pieczemy ok. 40-50 minut do „suchego patyczka”. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
Przygotowujemy krem. Mascarpone miksujemy z syropem klonowym i kawą. Dodajemy śmietankę i miksujemy długo aż do uzyskania konsystencji kremu.
Wykładamy krem na ciasto, dekorujemy winogronami i rozmarynem i obsypujemy kakao.
Kilka słów o fotografii kulinarnej. Czyli jak zrobiłam to zdjęcie?
Zdjęcie robiłam w świetle dziennym, okno było z prawej strony sceny. Tylną część zdjęcie przesłoniłam moją domową “blendą”, czyli styropianem pomalowanym na czarno. Możecie też użyć po prostu czarnej blendy z tego zestawu. Tą sama styropianową blendę ustawiłam naprzeciwko z okna, żeby pogłębić cienie.
Oba tła wykonałam sama. Ciasto położyłam na dużym czarnym talerzu. W tle stoi miętowa doniczka z IKEA, ze świeżym rozmarynem. Ciasto przypruszyłam kakao – na jedym z ujęć sypała je z góry moja siostra – wtedy skróciłam czas naświetlania.
W obróbce dość mocno zwiększyłam cienie i czernie, kontrast i lekko clarity. Zwiekszyłam minimalnie dehaze, poza tym uzyłam tutaj dwóch osobnych radial filter – jedno dla samego ciasta (rozjaśnienie, zmniejszenie highlights), drugie na resztę sceny (zwiększenie cieni, zmniejszenie czerni), jak i nieco odcieniem zielonego.
Sprzęt, którego użyłam:
Użyty sprzęt: Nikon D5200, obiektyw Nikkor 35 mm f / 1.8 DX i Statyw Benro. A do zbierania okruszków, które tak bardzo uwielbiam wykorzystuję mini odkurzacz ręczny, który kocham miłością wielką!