Ciasto obłędnie czekoladowe
To ciasto ( tu jeszcze w jesiennej oprawie) wynalazła moja Mama na blogu Liski, za co jestem jej bardzo wdzięczna!
Mówiąc szczerze, zakochałam się w jego głębokim smaku i niesamowitym śliwkowo-karmelowym (to zasługa cukru muscavado) aromacie. Już wyobrażam sobie jego świąteczną wersję z suszonymi śliwkami namoczonymi w aromatycznym alkoholu i orzechami włoskimi, ale to dopiero za jakiś czas… Oby do grudnia.
Ps. Najlepsze (moim zdaniem) jest dzień po upieczeniu.
Składniki
- cukier Muscovado - Dark, 165 g
- mąka pszenna - 280 g
- masło - 180 g
- proszek do pieczenia - 2 łyżeczki
- kakao - 3 łyżki
- sól - 1/4 łyżeczki
- cukier puder - 200 g
- jajka - 3
- mleko - 180 ml
- czekolada - gorzka, 100 g, połamana na kawałki
- śliwki - 300 g, wypestkowanych (można użyć śliwek mrożonych, nie rozmrażamy ich przed dodaniem do ciasta)
Sposób przygotowania
Kruszonka: Cukier wymieszać z 3 łyżkami masła i 30 g mąki, odstawiać na bok.
Resztę masła utrzeć z cukrem pudrem, dodać jajka.
Proszek do pieczenia, sól, kakao i resztę mąki wymieszać w osobnej misce.
Ucierając masło, dodawać na zmianę suche składniki i mleko oraz czekoladę.
Wlać do wysmarowanej masłem formy. Na wierzchu ułożyć śliwki (przecięciem do dołu). Posypać kruszonką. Piec ok. 60 minut w 180 oC. (Uwaga: Jeśli śliwki mają dużo soku, ciasto może się piec nawet 80 minut) Po upieczeniu ciasto zostawić w ciepłym piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach, by całkowicie ostygło.