Ciasto daktylowe pływające w toffi ...Nigelli Lawson
            
 
 Idą powtórki w telewizji Food Network z Nigellą Lawson. Ciasto daktylowe pływające w toffi już widziałam na swoim stole świątecznym. Zrobiłam najpierw notatki. Potem ciasto. Ciasto daktylowe rozpływa się w ustach. No, jest to ciasto warte grzechu. Ale przy okazji Świąt dlaczego by nie ulec. Jest w nim melasa ( więc wiele minerałów), ciemny cukier muscovado ( zdobyłam przez internet, bo sklepie gnie udało mi się znaleźć). W ogóle stwierdzam, że nie jadłam lepszego sosu.
 Kiedy go podacie do stołu zabierzcie ze sobą dzbanuszek sosu aby jeszcze przy gościach polać wierzch ciasta. Niech cały skąpie się w sosie ;)
Składniki:
 75 gram miękkiego masła/ oleju kokosowego
 2 łyżki melasy trzcinowej
 50 gram cukru muscovado
 mąka orkiszowa jasna 150 g
 2 jaja temp. pokojowa
 2 łyżeczki proszku do pieczenia ( ja dałam 1 pełną łyżeczkę sody- wolę sodę od proszku)
 200 g daktyli
 1 łyżeczka sody
 szklanka wrzątku
 
 
 Sos toffi
 75 g masła ( lub oleju kokosowego)
 150 gram cukru muscovado
 100 ml śmietanki ( lub śmietanki kokosowej)
 
 Przygotowanie ciasta:
 Daktyle zalać szklanką wrzątku, dodać sodę. Odstawić aż zmiękną ( u mnie ok. 30 min.)
 Miękkie masło utrzeć z melasą, dodać cukier muskovado ucierać aż się pięknie połączy. Następnie wbijać ja jednym jajku i wymieszać na jednolitą masę. Dodać mąkę , sodę lub proszek do pieczenia i miksować na małych obrotach. Odsączone daktyle dodać i wymieszać już łopatką ( ja moich daktyli nie siekałam, same pokruszyły się we wrzątku). Przełożyć masę do formy nasmarowanej tłuszczem. Piec 30 minut w 180 stopniach C. do suchego patyczka.
 Sos toffi
 Masło rozpuścić w rondelku, dodać cukier muskovado i rózgą mieszać aż zrobi się gęsty, wlać śmietankę i jeszcze mieszać aż się zagotuje. 1/4 sosu polać ciasto. Resztę przelać do dzbanuszka.