Ciasto cytrynowe
Lubię ciasta cytrynowe, było więc pewne, że wypróbuję przepis, który niedawno prezentowała Asia z instagramowego konta @c-aska.
Ciasto zrobiłam w blaszce 21x32cm, a nie jak w oryinale 25x40cm, w efekcie czego moje ciasto wyszło baaardzo wysokie. Z jednej strony samego ciasta uważam, że jest za dużo, a z drugiej, zastanawiam się czy przy wykorzystaniu większej blaszki samej masy nie byłoby za mało? Następnym razem upiekę tak samo w blaszce 21x32cm z tym, że jeden blat pokruszę i wykorzystam np do bajaderek. Ciasto cytrynowe będzie się składać więc z 4 blatów i przez to większej ilości masy cytrynowej pomiędzy nimi ?
Masa jest bardzo fajna i orzeźwiająca. Całość wychodzi taka słodko-kwaśna. Myślę, że to ciasto z powodzeniem sprawdzi się podczas uroczystości w upalne dni.
Przypomnę jeszcze kilka ważnych uwag dotyczących ciasta ucieranego, aby uniknąć ewentualnego zakalca. Warto, aby masło było bardzo, bardzo miękkie. Ja wykładam sobie go do misy miksera już wieczorem i miksuję z cukrem następnego dnia. Po dodaniu żółtek przychodzi czas na mąkę. Tutaj ważne jest, by po dodaniu mąki nie miksować ciasta zbyt długo. Ja często odkładam mikser kiedy wciąż jeszcze mąka nie jest dobrze rozmieszana i mieszam całość łyżką. Po dodaniu białek,delikatnie mieszamy całość szpatułką.
- 400 g bardzo miękkiego masła
- 250 g cukru pudru
- 3 i 1/3 szkl. mąki pszennej
- 6 jajek
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 3 cytryn
Masa:
- 4 żółtka
- 2 op. kisielu cytrynowego
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 i 1/3 szkl. cukru
- 3 szkl. wody
- 3/4 szkl. soku z cytryny (z 4-5 cytryn)
Miękkie masło ucieramy wraz z cukrem pudrem na jasną, puszystą masę. Następnie dodajemy po 1 żółtku, miksujemy krótko po każdym dodaniu. Dodajemy skórkę z cytryny oraz mąkę. Króciutko miksujemy, po czym mieszamy całość łopatką do połączenia.
W osobnej misce ubijamy na sztywno białka. Łączymy je delikatnie z gęstą masą. Dzielimy na 5 części.
Każdą część rozkładamy (za pomocą dwóch łyżek) na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce (21x32cm lub nieco większa – w oryginale 25x40cm). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15 minut (do lekkiego zezłocenia).
Pieczemy 5 takich cytrynowych ciast.
Odlewamy 1/2 szklanki wody. Łączymy ją z sokiem cytrynowym, żółtkami, mąką ziemniaczaną oraz proszkiem kisielowym. Dokładnie mieszamy rózgą do połączenia.
Pozostałą wodę wraz z cukrem doprowadzamy do wrzenia. Wlewamy na nią przygotowaną mieszankę i cały czas mieszając, gotujemy aż do zgęstnienia. Gorącą masą przekładamy cytrynowe blaty. Lekko dociskamy. Przed podaniem można oprószyć wierzch cukrem pudrem (ja pominęłam ten krok).
Polecam również przepis na Zapiekane rożki z tortilli