Chrupiące śledzie na trzy sposoby + czosnkowy dip z surowego kalafiora i ogórków kiszonych
W zeszłym tygodniu na blogu pojawił się wpis, w którym przewidujemy ze Śliwką trendy kulinarne na 2016 rok. Jednym z punktów, które wymyśliłyśmy był powrót do ryb i szeroko rozumianych owoców morza. Oczywiście to nie znaczy, że w ubiegłych latach nikt ich nie przyrządzał, ale przeczuwamy, że w tym roku więcej osób otworzy się na nowe smaki i na morskie gotowanie. Nie lubię rzucać słów na wiatr, czas zatem powoli wywiązywać się z tej jakby obietnicy.
Mieszkam całe życie nad morzem i z roku na rok coraz bardziej czuję, że nie wykorzystuję tego w pełni. Nie mówię o tym, że powinnam codziennie spacerować brzegiem morza i bawić się glonami między palcami u stóp. Wciąż za to mam wrażenie, że nie wykorzystuję potencjału kulinarnego i kupuję za mało ryb, albo sięgam po niekoniecznie odpowiednie. Trochę z wygody i przyzwyczajenia. Czas z tym skończyć i docenić bałtyckie ryby, które nie są zagrożone wyginięciem i można je dodatkowo dostać po naprawdę niskiej cenie.
Dzisiaj na obiad smażyłam flądrę i miło było sobie przypomnieć jak smaczna jest to ryba. Wczoraj za to sięgnęłam po śledzie. Jednak nie takie utopione w śmietanie i zamknięte w pojemniku. Mam na myśli śledzie świeże. Co prawda byłam na tyle wygodna, że wybrałam tuszki śledziowe, czyli już wypatroszone i bez głów, ale za to samodzielnie usuwałam im kręgosłup, co jest niezwykle łatwym zajęciem.
Następnie usmażyłam je na 3 różne sposoby. Po pierwsze z ciekawości, bo po raz pierwszy robiłam świeże śledzie, a po drugie dlatego, że zabrakło mi płatków kukurydzianych.
Pierwszy sposób to właśnie panierka z pokruszonych płatów, wychodzi niezwykle chrupiąca! Druga z nich to bułka tarta wymieszana z przyprawami i płatkami migdałowymi. Trzecia wersja to pomysł podpatrzony u "teściowej" w święta, najbardziej klasyczny i niezawodny, czyli smażenie rybek po prostu w mące. Wszystkie opcje godne polecenia, polecam wypróbować i wybrać ulubiony patent.
Smażone śledzie podawałam z lekkim, jogurtowym dipem na bazie surowego kalafiora, czosnku, ogórków kiszonych, chilli, miodu i szczypiorku. Fajnie chrupał i świetnie smakuje też po prostu jako pasta kanapkowa.
Oczywiście śledzie możecie zjeść na chlebie z masłem, albo z musztardą i frytkami. Możliwości podania jest nieskończenie wiele.
Chrupiące śledzie na trzy sposoby
- 10 świeżych śledzi (wypatroszone tuszki)
- olej kokosowy lub roślinny do smażenia (np. słonecznikowy lub rzepakowy)
- płatki kukurydziane
- mąka pszenna
- łyżka ostrej lub słodkiej papryki
- bułka tarta
- płatki migdałowe
- mąka pszenna
- łyżka ostrej lub słodkiej papryki
- mąka pszenna
- łyżka ostrej lub słodkiej papryki
- jajko
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- łyżeczka musztardy
- sól, pieprz
- 1/4 kalafiora
- 2 ogórki kiszone
- ząbek czosnku
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- łyżka majonezu
- łyżka soku z cytryny
- łyżeczka posiekanej papryczki chilli
- 1/2 łyżeczki miodu
- sól, pieprz
- posiekany szczypiorek
- Wypatroszone i przecięte śledzie kładziemy na desce brzuchem ku górze. Ostrożnie nacinamy i usuwamy kręgosłup zostawiając ogonek. Staramy się, aby zostało jak najwięcej mięsa.
- Następnie rybki myjemy i dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym.
- Jajko rozbełtujemy z przyprawami, jogurtem i musztardą.
- Na talerz wsypujemy mąkę, a na drugi talerz pokruszone płatki kukurydziane z przyprawą.
- Śledzie obtaczamy w mące, następnie w jajku, na koniec w płatkach kukurydzianych.
- Smażymy je na rozgrzanym tłuszczu po ok. 2 minuty z każdej strony.
- Usmażone śledzie odsączamy z tłuszczu przy pomocy ręcznika papierowego.
- Jajko rozbełtujemy z przyprawami, jogurtem i musztardą.
- Na talerz wsypujemy mąkę, a na drugi talerz bułkę tartą i płatki migdałowe z przyprawą.
- Śledzie obtaczamy w mące, następnie w jajku, na koniec w panierce.
- Smażymy je na rozgrzanym tłuszczu po ok. 2 minuty z każdej strony.
- Usmażone śledzie odsączamy z tłuszczu przy pomocy ręcznika papierowego.
- Na talerz wsypujemy mąkę, dodajemy sól, pieprz i paprykę.
- Śledzie obtaczamy dokładnie w mące.
- Smażymy je na rozgrzanym tłuszczu po ok. 2 minuty z każdej strony.
- Usmażone śledzie odsączamy z tłuszczu przy pomocy ręcznika papierowego.
- W naczyniu malaksera umieszczamy kawałki kalafiora, pokrojone ogórki kiszone, posiekany czosnek z chilli. Dodajemy majonez, jogurt, przyprawy, sok z cytryny i miód.
- Całość miksujemy na nie do końca gładką pastę. Na koniec próbujemy dipu, w razie czego doprawiamy do smaku i dodajemy posiekany szczypiorek.